Trwa ładowanie...

Koszmar pasażerów PKP. Spadł na nich sufit

Chwile grozy przeżyli pasażerowie pociągu Intercity, który przed świętami jechał z Warszawy do Terespola. W pewnym momencie niespodziewanie spadł na nich sufit. PKP skomentowało sytuację, oświadczając: "jest nam bardzo przykro".

Na pasażerów pociągu PKP spadł sufitNa pasażerów pociągu PKP spadł sufitŹródło: East News, Twitter, bmoonique, fot: Pawel Wodzynski
d2vgnc8
d2vgnc8

Podróż z Warszawy do Terespola, jaka miała miejsce w Wielką Sobotę w pociągu "Niemcewicz", należącym do PKP Intercity, z pewnością na długo pozostanie w pamięci przerażonych pasażerów, zwłaszcza tych, którzy byli bezpośrednimi świadkami zapadnięcia się sufitu w jednym z korytarzy pojazdu.

Pociąg był przepełniony

Ze względu na świąteczny okres pociągiem "Niemcewicz" jechało bardzo dużo osób. Na tyle dużo, że część pasażerów musiała spędzić podróż na korytarzach między przedziałami. W jednym z nich doszło do bardzo niebezpiecznej sytuacji. W pewnym momencie na znajdujące się tam osoby runął sufit.

W Twitterze pojawiło się krótkie nagranie. W komentarzach zaś można przeczytać, że spadający z sufitu fragment konstrukcji pociągu uderzył w bark jedną z pasażerek. Jak podaje "Wyborcza" po kilku minutach od groźnego zdarzenia na miejsce przybył konduktor, który samodzielnie próbował przymocować sufit na miejsce, a następnie zaczął sprawdzać bilety pasażerom.

d2vgnc8

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz też: Wypadek w Błoniu. Ciężarówka potrąciła dwie nastolatki

PKP Intercity przeprasza

Pod nagraniem na Twitterze swój komentarz pozostawiło także PKP Intercity. Linie kolejowe stwierdziły, że "jest im przykro", jednocześnie przypominając o możliwości złożenia reklamacji: "Jest nam bardzo przykro z powodu zaistniałej sytuacji. Zapewniamy, że dołożymy wszelkich starań, aby podobna sytuacja nie miała miejsca w przyszłości. Informujemy o możliwości złożenia reklamacji". Pod przeprosinami zamieściły link, pod którym można jej dokonać.

Jak można przeczytać w niektórych komentarzach, incydent mógł wyniknął z zaniedbań obsługi. "...otworzyła się klapa inspekcyjna, bo ktoś nie dokręcił/zamknął, i tyle. Tyle i aż tyle, bo to nie miało prawa się zdarzyć, tym bardziej, że ktoś ucierpiał" - domyśla się jeden z komentujących internautów.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d2vgnc8
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2vgnc8
Więcej tematów