Kilkadziesiąt interwencji strażaków w Czechach. Wiatr przewrócił żaglówkę

David Martinec, rzecznik regionalnej straży pożarnej, poinformował, że od niedzieli wieczorem do godziny 16 w poniedziałek strażacy mieli 42 wyjazdy. 34 razy musieli interweniować w przypadku powalonych drzew lub tych, które stanowiły zagrożenie. W sześciu przypadkach konieczne było naprawienie uszkodzonych dachów. W Bystřice pod Hostýnem również odnotowano przypadki powalonych drzew, w tym jedno, które spadło tuż przy torach kolejowych.

Wiatr sprawiał problemy także w innych regionach kraju, zwłaszcza na wschodzie. W województwie morawsko-śląskim odnotowano ponad 15 zdarzeń obejmujących nie tylko powalone drzewa, ale także zagrożenie wywołane spadającymi elementy dachów domów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Na Ziemi Ołomunieckiej strażacy musieli interweniować w 25 przypadkach. Ranny został rowerzysta, na którego runęło drzewo. Strażacy udzielili mu pierwszej pomocy i przekazali pogotowiu ratunkowemu, a następnie usunęli przeszkodę z drogi.

Strażacy z obwodu karlowarskiego także mieli pełne ręce roboty z powodu silnego wiatru, który przewrócił żaglówkę na jeziorze Medard w Sokołowsku, z dwiema osobami na pokładzie. Strażacy musieli wysłać łódź ratunkową. Jedna osoba została zabrana do szpitala z podejrzeniem hipotermii.

W Polsce było jeszcze niebezpieczniej

Podczas świątecznego weekendu strażacy w Polsce interweniowali 4855 razy, w tym przy 1984 pożarach, 2484 miejscowych zagrożeniach oraz 387 fałszywych alarmach. - To o 2437 interwencji więcej niż podczas Świąt Wielkanocnych w 2023 roku - przekazał rzecznik PSP bryg. Karol Kierzkowski.

Kierzkowski poinformował również, że 1 kwietnia miało miejsce 736 interwencji związanych z pogodą. Najwięcej zdarzeń miało miejsce w Małopolsce (357) i na Śląsku (203).

W wypadkach związanych z silnym wiatrem życie straciło pięć osób.

Źródło: novinky.cz, PAP