Katastrofa nigeryjskiego samolotu
Na pokładzie samolotu, który w sobotę runął na przedmieścia Kano na północy Nigerii, było 76 osób. Nikt nie przeżył katastrofy - podał agencja Reuters, powołując się na miejscowe
władze lotnictwa cywilnego.
Maszyna spadła na gęsto zaludnioną dzielnicę około kilometra od lotniska. Służby ratunkowe podały, że na ziemi zginęło ok. 40 osób. Wcześniej agencje podawały, że spod zgliszczy udało się uratować dwie osoby.
Nie wiadomo, co było przyczyną katastrofy. Wg relacji świadków, podchodząc do lądowania samolot otarł się o jeden z wyższych budynków, a następnie uderzył w dwa kolejne, runął na ziemię i stanął w płomieniach.
Przedmieścia, na które spadł samolot, są gęsto zaludnione. Natychmiast zarządzono ewakuację okolicy. Trwa akcja ratunkowa.
Strażacy walczą z pożarem. Nad północnymi przedmieściami miasta, gdzie doszło do katastrofy, około kilometra od portu lotniczego, unoszą się kłęby dymu. Zniszczonych jest co najmniej dziesięć domów.
W Nigerii działa kilkanaście prywatnych linii lotniczych. Używają starych maszyn i są często krytykowane za nieprzestrzeganie norm bezpieczeństwa i narażanie życia personelu oraz pasażerów.
Miesiąc temu rząd zabronił eksploatowania samolotów starszych niż 22-letnie. AFP pisze, że rządy innych krajów zabraniają swoim dyplomatom w Nigerii - z obawy o ich bezpieczeństwo - podróżowania tamtejszymi prywatnymi liniami lotniczymi. (PAP/IAR, reb)