Janusz Palikot: to największy sukces Euro 2012
- Udało się polskie symbole potraktować z uwagą sportową, a nie nacjonalistyczną. Coś się przełamało. Tak politycznie i społecznie to największe osiągnięcie tego turnieju - ocenił Janusz Palikot w TOK FM.
Zdaniem lidera Ruchu Palikota, podczas Euro udało się "zabrać skrajnej prawicy monopol na patriotyzm". - Wielu odnajduje się w symbolach polskich potraktowanych ze sportową, a nie nacjonalistyczną uwagą. Coś się przełamało. Tak politycznie i społecznie to największe osiągnięcie tego turnieju. Pewien rodzaj luzu może zostać na trwałe - przewiduje polityk.
Pytany o zamieszki po meczu Polska-Rosja stwierdził, że ludzie, którzy brali w tym udział "to nie są kibole". - To jest jeszcze coś dodatkowego. Spotykam takich ludzi w wielu miejscach. To jest nowa grupa społeczna, mocno faszyzująca, związana z Narodowym Odrodzeniem Polski. To jest młodzież, która chce awantury dla samej awantury - uważa Palikot.
- Jeszcze rok temu nie było ich na spotkaniach politycznych. To marsze organizowane przez Rydzyka i Kaczyńskiego dały mandat, do istnienia z butą i agresją w przestrzeni publicznej - mówił polityk.
Zdaniem Palikota, kary dla pseudokibiców są zbyt łagodne i mało uciążliwe. - Dajmy im roboty publiczne, które są dla nich krępujące, niech sprzątają pomniki rosyjskie za karę - proponuje Palikot. - Wiezienie nic nie da, bo poczują, że są męczennikami - tłumaczył.