Władze celne w południowych Chinach przejęły tysiące kopii książki o prezydencie Clintonie, ponieważ znajdowało się w niej zdjęcie przedstawiające prezydenta na spotkaniu z obecnym dalajlamą. Dalajlama – najwyższy duchowny Tybetu, zaanektowanego przez Chiny w 1950r. – przebywający obecnie na wygnaniu, uznawany jest przez władze w Pekinie za separatystycznego przywódcę, nawołującego do wewnętrznego rozłamu „Państwa Środka”. Niejednokrotnie chińczycy starali się wywrzeć nacisk na inne państwa, by ignorowały tybetańskiego przywócę. Ze względu na obawę przed reakcją Pekinu, obecny dalajlama – laureat Pokojowej Nagrody Nobla – nie bierze udziału w millenijnym szczycie pokojowym. Także spotkanie z Clintonem, z którego pochodzą zdjęcia znajdujące się w skonfiskowanej książce, odbyło się poza Białym Domem.
Książki zostały wysłane do Chin do oprawy. Następnie miały być przesłane do USA w celu dystrybucji. Chińska ambasada w USA, tłumaczy działanie celników „konsekwentną polityką kontroli zawartości politycznej materiałów pisanych”.(ajg)