Polska"Życie osobiste prokuratorów pod lupą CBA i ABW"

"Życie osobiste prokuratorów pod lupą CBA i ABW"

Krakowskimi prokuraturami prowadzącymi śledztwo paliwowe z niewiadomych powodów interesowali się funkcjonariusze CBA i ABW. Rozpytywali świadków o ich życie osobiste, a także o treść złożonych zeznań. Jest to sprzeczne z prawem - poinformował "Wprost" krakowski prokurator Wojciech Miłoszewski prowadzący sprawę tzw. mafii paliwowej.

12.07.2008 | aktual.: 12.07.2008 15:20

Jest prawdopodobne, że część wyższych oficerów tajnych służb ubrudziła sobie ręce w aferze paliwowej. Wśród dokumentów, z którymi zapoznał się Jarosław Kaczyński, były zeznania wskazujące nie tylko na zaniechanie pewnych działań przez kierownictwo służb specjalnych, lecz także na czynny udział oficerów służb we wprowadzeniu w system dostaw surowców energetycznych do Polski firm jednoznacznie identyfikowanych z mafią sołncewską – powiedział „Wprost” prokurator Miłoszewski.

Prokurator Miłoszewski mówił wcześniej w "Gazecie Wyborczej", że udostępnienie akt dotyczących śledztwa ws. mafii paliwowej Jarosławowi Kaczyńskiemu nie było złamaniem prawa. Przypomina, że Zbigniew Ziobro miał pełną władzę nad tym, komu udostępnić treść zeznań świadków w aferze paliwowej. Z kolei Jarosław Kaczyński, chociaż nie był członkiem rządu, posiadał wszystkie niezbędne certyfikaty, które uprawniały go do zapoznania się z dokumentami.

Miłoszewski twierdzi, że w marcu 2008 r. próbowano zmusić go do złożenia doniesienia na byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę. Gdy odmówił, został przesłuchany w charakterze świadka.

Źródło artykułu:Wprost
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)