Zostawili ciało na leżaku. Wróciło do Kanady zamienione
"Gdzie jest nasz ojciec?" - to pytanie od kilku dni zadają sobie dzieci Kanadyjczyka, który zmarł w trakcie wakacji na Kubie. Zamiast ciała 68-latka przez pomyłkę sprowadzono szczątki wytatuowanego Rosjanina.
Dramat rozegrał się podczas tygodniowych, rodzinnych wakacji all inclusive na Kubie. 22 marca Faraj Allah Jarjour, 68-latek z Kanady spędzał czas z dziećmi na plaży w Varadero. Mężczyzna pływał w oceanie razem z córką, gdy w pewnej chwili sprawy przybrały tragiczny obrót. Podczas kąpieli turysta dostał zawału serca.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Zwłoki turysty zostawili na leżaku
Przerażona córka mężczyzny zaczęła wołać brata na pomoc. Oboje wyciągnęli ojca z wody. Niestety, mimo prób reanimacji życia 68-latka nie udało się uratować. Przybyły po godzinie na miejsce lekarz stwierdził zgon. Bliscy denata zostawili zwłoki na leżaku, okryte materiałem. Służby odebrały ciało zmarłego turysty dopiero po kilku godzinach.
Okazało się, że ciało 68-latka nie mogło zostać przetransportowane na pokładzie samolotu rejsowego, którym wracały do domu załamane dzieci. Córka denata zapłaciła 10 000 dolarów i w ubiegły piątek zwłoki miały zostać wysłane do Kanady. Pogrzeb zaplanowano na poniedziałek, 22 kwietnia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wyprzedzał na pasach i skrzyżowaniu. Nie wiedział, że jedzie za nim radiowóz
Zamienione zwłoki
Dom pogrzebowy odebrał trumnę z lotniska w Montrealu. Jednak po jej otwarciu dzieci Kanadyjczyka przeżyły szok. Okazało się, że w środku znajdują się zwłoki obcego człowieka. Był pokryty tatuażami, miał bujne włosy i wyglądał na co najmniej 20 lat młodszego od ich ojca. Ustalono, że był to obywatel Rosji.
Pogrzeb został odwołany, a zwłoki Rosjanina wysłane do jego kraju. Bliscy zmarłego Kanadyjczyka próbują skontaktować się z kubańskimi władzami. Miesiąc po śmierci wciąż nie udało im się ustalić, gdzie znajdują się właściwe szczątki.
Źródło: Global News, X