Trwa ładowanie...
22-12-2011 10:25

Znany polityk zachwycony: ona jest czarującą kobietą

Pani Ewa Kopacz jest czarującą kobietą, świetnie sobie daje rade. Jest bardzo urokliwa. W ogóle pani Ewa Kopacz pachnie różami - powiedział Leszek Miller w rozmowie z Moniką Olejnik w audycji "Gość Radia Zet". Była to jego odpowiedź na komplementy, jakie pod jego adresem skierowała marszałek sejmu, która określiła b. premiera jako człowieka szarmanckiego i dobrze wychowanego. Powiedziała też, że jest w fanklubie Leszka Millera.

Znany polityk zachwycony: ona jest czarującą kobietąŹródło: PAP, fot: Paweł Supernak
d4pedve
d4pedve

: A gościem Radia ZET jest Leszek Miller, szef SLD, wita Monika Olejnik, dzień dobry. : Dzień dobry pani, dzień dobry państwu. : Zapytam tak; nie przewodniczący, tylko panie premierze, czy nie żałuje pan naszej misji w Afganistanie, wczoraj zginęło pięciu żołnierzy, czy to nie był błąd? : Proszę pani, kiedy Polacy jechali do Afganistanu, a przypomnę, że wysłaliśmy stu żołnierzy i jeden okręt, „Ksawery Czernicki” to jechali na operację nie o charakterze bojowym, to byli głównie chemicy, saperzy i logistycy. Natomiast późniejsze rządy przekształciły tą operację w operację bojową, więc proszę pytać moich następców. : Ale czy według pana ta operacja bojowa to jest błąd? : To trzeba zapytać planistów w NATO, czy uważają to za błąd, bo my jesteśmy członkiem paktu. : Ale nie jesteśmy bezmyślnymi wykonawcami tego, co nam każe NATO. : Ale nie jesteśmy na niby członkiem Paktu Północnoatlantyckiego tylko naprawdę. : Ale co zyskaliśmy na tym, że nasi żołnierze giną w Afganistanie? : Nie ma prostej odpowiedzi na to
pytanie, dlatego że tego rodzaju operacje nie mają za zadanie ustanowienia jakiś gospodarczych zysków. Tu chodzi o przeciwstawienie się totalnemu zagrożeniu, jakim jest ruch Talibów. I jeśli tutaj są wątpliwości, no to zawsze można przypomnieć, że byli tacy, którzy w 39 roku nie chcieli umierać za Gdańsk, a potem umierali. : Czy misja powinna być skrócona, Polacy mają być wycofani w 2014 roku. : Jeśli to jest uzgodnione z sojusznikami, z innymi państwami, które biorą udział w misji, no to jest decyzja uzasadniona oczywiście. : Co innego mówił pana poprzednik, Grzegorz Napieralski, on uważał, że misję należy skrócić. : Jeśli można byłoby ją skrócić to pewnie by taką decyzję podjęto. Ja zakładam, że wola najwyższych władz Rzeczypospolitej jest oparta na solidnym materiale analitycznym i uzgodnieniami z sojusznikami. : Czy chciałby pan żeby SLD połączyło się z Ruchem Palikota i byłby jeden ruch, ruch lewicowy i na czele tego ruchu stałby Janusz Palikot. : To jest wykluczone. : Bo? : Bo SLD pozostanie partią
samodzielną, o określonej tożsamości, partią która współpracuje z innymi, ale z którymi się nie łączy. : A to o co chodzi Aleksandrowi Kwaśniewskiemu? : Jak rozumiem prezydentowi chodzi o to, żeby zbadać możliwości czy za trzy lata może powstać wspólna lista w wyborach do Parlamentu Europejskiego. : I powstanie taka wspólna lista? : Być może. : Ale być może, a nie dlaczego na pewno. : Dlatego, że przyszłość jest zwykle niewiadoma i wiele się może zdarzyć, w ogóle wie pani, ja jestem zdumiony taką ofensywą swatania nas. To przypomina „Skrzypka na dachu”, tam była taka swatka, zdaje się Jente i ona wykonywała taką misję. Otóż pośpiech, w jakim zachwala się urodę panny młodej budzi w nas uzasadnione podejrzenia, więc wolimy jeszcze trochę zaczekać, zapalić światło i przyjrzeć się dokładnie. : No to dlaczego taką chęć swatania ma Aleksander Kwaśniewski, bo rozumiem, że on jest tką swatką. : Nie, ja myślę... : Jest pod niezwykłym urokiem, pod urokiem Janusza Palikota, jak pan sam wie ciągle się z nim spotyka i
coś panowie knują i knują przeciwko panu, tak? : Ciągle się spotyka? Aleksander Kwaśniewski wczoraj mi mówił, że wyjątkowo rzadko się spotyka. : Tak? Rzadko się spotyka z Januszem Palikotem? : Niezmiernie rzadko. : Ale to może intensywnie. : Nie wiem. Ja proszę pani nie śledzę ruchów Janusza Palikota i szczerze mówiąc nie jestem specjalnie zainteresowany do kogo telefonuje, itd., to nie jest moje zajęcie. Moje zajęcie polega na zupełnie czymś innym. : No dobrze, ale to przecież prezydent Kwaśniewski mówi, że chciałby żeby było połączenie i Kongresu Kobiet, i Ruchu Palikota, i SLD, i to jest mam wrażenie taka jego misja. : Proszę pani być może inaczej to widzimy, no bo ja i mój klub i moja partia, widzimy w Ruchu Palikota, jak dotąd, głównie ugrupowanie bogatych antyklerykałów. I to wszystko. Co się z tego wykluje w przyszłości to się dopiero okaże. Antyklerykalizm nie oznacza lewicowości, chociaż w Polsce tak się przyjęło. I rozumiem, głównie z tego powodu, Ruch Palikota został zaklasyfikowany jako ruch
lewicowy. Przecież jest na świecie mnóstwo partii o bardzo prawicowym charakterze, które też są antyklerykalne. Jeżeli przypomnieć sobie program wyborczy Janusza Palikota, to przecież w tym programie był 18% pomysł trzy razy 18, czyli również 18% VAT, a 18% to jest wzrost cen na żywność 13% i 10% na leki. : Ja wiem i to mówi Leszek Miller, o którym się zawsze mówiło, że jest liberałem z SLD. : Tak, ale ja nigdy nie proponowałem podatku trzy razy ileś tam, nigdy proszę pani. Natomiast Janusz Palikot tak. Więc jak my możemy się stowarzyszyć, czy zjednoczyć z ugrupowaniem, które gdyby zastosowało swój program gospodarczy to leki by wzrosły o 10%, a żywność o 13%, no pani wybaczy. : Wybaczam. Janusz Palikot do tej pory mówił o SLD, że to są zużyte gacie, teraz mówi, że to są gacie w praniu. : Proszę pani Janusz Palikot mówi różne rzeczy. Mówił niedawno, że setki, a nawet tysiące działaczy SLD przejdą do Ruchu Janusza Palikota, zauważyła pani, że już nie mówi. : Nie wiem, może go nikt nie pyta o to. : Nie mówi
dlatego, bo przeszło sześć osób. : I to jest sukces Leszka Millera, że tylko sześć osób. : Nie, nie, to nie jest żaden sukces, ja żałuję, że tych sześć osób przeszło. Tylko skoro pani mnie pyta, albo mówi, czy też cytuje Janusza Palikota, to ja mówię, że Janusz Palikot mówi, czy lubi mówić różne rzeczy. : A czy to jest tak, że Leszek Miller chce być po prostu w rządzie Donalda Tuska, że pan marzy o tym żeby być wicepremierem. : Proszę pani, gdybym nie był premierem to może bym kiedyś marzył żeby zostać wicepremierem. Ale ja już byłem prezesem rady ministrów, a nie wiceprezesem. : Ale był pan nawet szefem SLD i znowu pan chce być, także ludzie wracają do swoich... : No jestem : Ale jest pan? Ale nie tak do końca, prawda? : Jak to nie do końca? : Bo będą jeszcze wybory. : To jest kolejny mit. : Czyli już nie będzie żadnych wyborów, jest pan na zawsze szefem SLD? : Czy może pani mi pozwolić dokończyć. : Ależ oczywiście. : Ja wczoraj słyszałem, że podobno w SLD jest jakiś okres tymczasowości. A ja jestem jakimś
komisarzem, itd., itd., otóż nic takiego nie ma miejsca. Każdemu, kto w to wątpi polecam lekturę statutu SLD i tam jest wyraźnie napisane, ja jestem pełnokrwistym przewodniczącym Sojuszu Lewicy Demokratycznej, co więcej, z moim wyborem skończyły się nadzieje, że SLD się rozpłynie, albo że się do kogoś przyłączy. : Rozumiem, myślę, że słucha tego programu Aleksander Kwaśniewski, a mam dla pana informację, według badań Radia ZET, najnowszych badań SMG/KRC dla Radia ZET, Palikot – niech pan zgaduje ile. : Nie wiem. : 10% SLD – niech pan zgaduje. : Nie wiem. : 8% : To pani zmartwiła Janusza Palikota, bo niedawno w sejmie pokazywał tabelę, z której wynika, że ma 18% : Panie premierze, jeżeli pan ma serce, to proponuję żeby pan wysłał sms 7525, duże litery, SERCE i to jest dla pewnego, małego dziecka na operację. : Chętnie to uczynię pani redaktor. : Leszek Miller i Monika Olejnik, www.radiozet.pl Miller : A dlaczego pan taki zdenerwowany jest tym Palikotem? : Jaki zdenerwowany? : No mam takie wrażenie, że jakieś
takie emocje są niedobre. : A skąd, pani redaktor. No staram się dobitnie po prostu mówić i prostować rozmaite niedorzeczności. : To może to jest tak, bo właśnie wczoraj Janusz Palikot mówił mi w programie, w „Kropce nad i”, że pan tak naprawdę to chce żeby się panowie połączyli, tak mówi prywatnie, a publicznie pan jest twardzielem, dlatego że właśnie przed panem wybory na szefa SLD. : Proszę pani, ja mówię to samo tu, w tej chwili i mówię to samo, kiedy rozmawiam z Januszem Palikotem. Mówię, że żadnego połączenia nie będzie, natomiast będzie współpraca w określonych sprawach. : To skąd te, takie chęci Aleksandra Kwaśniewskiego, że chciałby stanąć na czele jakiegoś ruchu lewicowego. : Nie wiem. Aleksander Kwaśniewski zna doskonale nasze stanowisko, wczoraj zresztą ono zostało jeszcze raz dobitnie w jego obecności przedstawione. : Czyli to Januszowi Palikotowi chodzi o to żeby przejąć SLD i biedny już nie wie jak powiększyć swój elektorat i chce zjeść SLD? : Być może uważa, że jego rezerwy się już
wyczerpały. Widzi, że nie ma przyczółków w samorządach, widzi, że paliwo antyklerykalne się wyczerpuje, widzi, że krzyż wisi dalej i widzi, że dalej, że marihuana nie jest zalegalizowana. : No tak i widzi dalej, że krzyże się rozmnażają w sejmie. : O, widzi również i to. : Pani Ewa Kopacz powiedziała o panu tak wczoraj w „Faktach po faktach”, „to jest bardzo szarmancki, dobrze wychowany, z wielkim poziomem kultury osobistej polityk”. : Bardzo się cieszę. : Ale o co chodzi? : No, że tak uważa. : To może to jest taki komplement przedwstępny właśnie do tego, że jak się pokruszy koalicja PO z PSL... : Ja na przykład uważam, że pani Kopacz jest czarującą kobietą, świetnie sobie daje radę prowadząc obrady sejmu, a także Konwentu Seniorów i prezydium sejmu. Jest bardzo urokliwa, w ogóle pani Kopacz pachnie różami. : O! A wracając do koalicji, premier Donald Tusk jest nieco zdenerwowany tym, co robi Polskie Stronnictwo Ludowe i w każdym razie chyba ma jakiś pomysł polityczny na to, że jeżeli PSL nie będzie zgadzał
się na reformy proponowane przez Platformę Obywatelską, to zrobi jakiś inny alians. Czy jest możliwy alians z SLD? : To jest bardzo mało prawdopodobne, dlatego że ja jestem przekonany, iż koalicja PO – PSL przetrwa cztery lata. To, że PSL od czasu do czasu będzie się różnił, albo będzie udawał, że się różni to oczywiste, PSL przecież również gra o swoje miejsce, o swój elektorat. Ale Polskie Stronnictwo Ludowe już wie, że może zostać wypchnięte z koalicji, bo to się już kiedyś zdarzyło, więc nie zaryzykuje. : Pamiętam, pamiętam... : Nie zaryzykuje. : Nie zaryzykuje? : Nie. : A może jednak Waldemar Pawlak myśli, że nie ma alternatywy i zaryzykuje. : Oczywiście Platforma Obywatelska też wie, na mocy tego samego przykładu, że to się nie opłaca, że takie wypychanie się nie opłaca, więc obydwaj zawodnicy będą współpracować, od czasu do czasu coś zamarkują i tak przez cztery lata życie będzie biegło. : A jak pan sądzi, skąd się bierze słabość Aleksandra Kwaśniewskiego do Janusza Palikota? : Nie wiem, nie
rozmawiałem z Aleksandrem Kwaśniewskim na ten temat, ale zapytam go. : No, ale widać, że jest pod jego urokiem. : Czy ja wiem? Wczoraj bardzo komplementował moich kolegów i moje koleżanki. : Aha, to jednego dnia jest pod urokiem Palikota, drugiego dnia jest pod urokiem Leszka Millera. : Być może to jest jakaś impresja chwili, albo wrażenie, poza tym Aleksander Kwaśniewski, tak jak go znam, stara się być uprzejmy zawsze. To jest jego bardzo ważna cecha charakteru. : A może to jest tak, że to jest taka frustracja jego, że chce coś zrobić politycznie, ponieważ jeszcze w sumie jest młodym człowiekiem, skończył kadencję prezydencką, podwójną, kiedy miał 50 lat, tak. : Yhm. : No i taka dziura polityczna. : Nie, nie, ja zakładam, że myśli z troską o lewicy i gdyby się rzeczywiście udało ten, tą jedną listę do Parlamentu Europejskiego ustalić, to ona by miała poważne szanse, myślę, że ponad 20% mogłaby zyskać. : Na razie poważne szanse są na to, że pójdziecie w jednym pochodzie pierwszomajowym, tak. : Wszystko na to
wskazuje, że tak i nie wiem, właśnie polega na tym współpraca, że my nie musimy się jednoczyć żeby wspólnie manifestować. : A co pan sądzi o panu Rozenku, rzeczniku Ruchu Palikota, który mówi o panu, że jest pan bezideowy i beton. : No, jak ktoś pracował przez tyle lat w tygodniku „Nie”, to co ma mówić. : To mówi to samo co Jerzy Urban, tak? : Oczywiście. : A Jerzy Urban kiedyś miał do pana sympatię, a teraz stracił, o co chodzi? : No dlatego, że sympatia ludzka rzeczą zmienną jest. Jerzy Urban kochał się w SLD, potem zakochał się w Borowskim i jego partii, potem zakochał się w LiD, a teraz się zakochał w Ruchu Palikota. : Ma pan wrzosową koszulę, pierwszy raz widzę u pana wrzosową koszulę, takie koszule są charakterystyczne dla Janusza Palikota. : Ja tą koszulę mam od dawna, jeszcze nim Janusz Palikot się pojawił. : Tak? A nosił pan ją? : Tak, oczywiście, że nosiłem. Więc jeżeli pani szuka takich skojarzeń to raczej, to ktoś inny bierze ze mnie przykład. : Czyli Palikot naśladuje ubraniowo Millera, tak. :
Nie, po prostu lubię taki kolor. : A jeszcze panu nie powiedziałam Platforma Obywatelska 42, Prawo i Sprawiedliwość 24. : No, czyli stabilność, stabilizacja w naszym życiu politycznym. : Zaraz, a gdzie jest ta dziwna partia, która się nazywa Solidarna, Solidarna Polska Zbigniewa Ziobro, o, 3% : No to strasznie dużo, bo życzyłbym im żeby mieli mniej. : Jeszcze mniej? : Tak, jeszcze mniej. : Ale lepiej pan życzy Jarosławowi Kaczyńskiemu? : Jak mam już wybierać między Jarosławem Kaczyńskim a Zbigniewem Ziobro, to wolę Jarosława Kaczyńskiego. : Dziękuję bardzo, Leszek Miller był gościem Radia ZET. : Dziękuję bardzo.

d4pedve
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4pedve
Więcej tematów