Przedstawiciele Stanów Zjednoczonych, ale też innych państw Zachodu, wzywają Ukrainę do odejścia od trwającej miesiące krwawej walki we wschodnim mieście Bachmut i nadania priorytetu możliwej ofensywie na południu, przy użyciu innego stylu walki, który pozwoli wykorzystać nowy sprzęt wojskowy za wiele miliardów dolarów od zachodnich sojuszników - informuje CNN.
Wysłannicy Bidena w Kijowie. Namawiali Zełenskiego
- W Bahmucie trwa brutalna i zacięta walka - stacja cytuje słowa wysokiego rangą oficera zachodniego wywiadu i przypomina, że obie strony walczą tam o każdy metr terenu i wystrzeliwują tysiące pocisków artyleryjskich. To dlatego przedstawiciele USA mają namawiać Kijów do ograniczenia strat ludzkich w Bachmucie, który ich zdaniem ma niewielkie znaczenie strategiczne dla Ukrainy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Bestialska zemsta Rosjan. Zrzucili termobaryczne bomby na cywilów
Zamiast tego wojskowi z USA wskazują na konieczność planowania ofensywy na południu - wyjaśnia CNN. Z ustaleń amerykańskich dziennikarzy, ta sprawa była m.in. tematem rozmów trzech najwyższych urzędników Bidena, którzy przebywali w Kijowie w zeszłym tygodniu.
Strategia z USA i argumenty Zełenskiego
Podczas spotkania z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim, zastępca doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego Jon Finer, zastępca sekretarza stanu Wendy Sherman i podsekretarz obrony Colin Kahl mieli radzić, aby armia Ukrainy postawiła na wojnę manewrową z użyciem czołgów w szybkich i nieprzewidzianych atakach na Rosjan.
Jak zauważa CNN, nie jest jednak jasne, czy Zełenski jest gotowy do porzucenia Bachmutu. Według nieoficjalnych relacji ze środowiska prezydenta wynika, że Zełenski nie wierzy w zwycięstwo Rosji w Bachmucie, a w utrzymaniu miasta widzi szansę na odzyskanie całego Donbasu. Dodatkowo nie chce otworzyć armii Putina drogi na Słowiańsk i Kramatorsk.
Czytaj też: Macki Rosji nad Bałtykiem. Szwedzi alarmują
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie klikając TUTAJ