Zmarła 17‑letnia dziewczyna znaleziona przy torach
W szpitalu w Elblągu zmarła 17-latka, odnaleziona tydzień temu na torowisku w Rudzienicach koło Iławy.
02.07.2007 | aktual.: 02.07.2007 14:23
Elżbieta Gubaro z elbląskiego szpitala powiedziała, że dziewczyna zmarła w niedzielę po południu, ale rodzina nie życzyła sobie, by informować o szczegółach związanych ze zgonem.
17-letnia Małgosia w ciężkim stanie przebywała od tygodnia w szpitalu wojewódzkim w Elblągu. W piątek, 22 czerwca, zaginęła podczas podróży pociągiem z Bydgoszczy do Iławy. Trzy dni później nieprzytomną nastolatkę znalazł przy torach pracownik PKP.
Zaginięcie Małgosi matka zgłosiła policji już w piątek. Dziewczyna miała wrócić tego dnia do domu ze szkoły w Bydgoszczy.
Wciąż nie wiadomo, co się stało podczas podróży pociągiem. Nastolatka wypadła z niego, została ciężko ranna i leżała przy torach od piątku do poniedziałku.
Brane są pod uwagę różne wątki: nieszczęśliwy wypadek, np. wypadnięcie z pociągu, albo próba samobójcza. Dziewczyna nie miała obrażeń, które mogłyby powstać na skutek pobicia.
Rodzice Małgosi oskarżyli policję o opieszałość w akcji poszukiwawczej. Postępowanie wyjaśniające w tej sprawie trwa.
Jak poinformowała Anna Siwek z biura prasowego komendy wojewódzkiej policji w Olsztynie, sprawa została przekazana przez policję do nadzoru prokuraturze w Olsztynie.
Po przesłuchaniu kilkunastu świadków przyjęliśmy w sprawie (...) próbę popełnienia samobójstwa przez 17-latkę lub nieszczęśliwy wypadek. Przesłanką wskazującą na to mogą być problemy osobiste dziewczyny - powiedziała Siwek.