Ziobro: prokuratura dostała zamówienie polityczne
Uważam, że decyzja prokuratury ws. kardiochirurga Mirosława G. jest skandaliczna. To rozstrzygnięcie na zamówienie polityczne - powiedział b. minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Warszawska prokuratura poinformowała, że Mirosław G. nie popełnił zarzucanych mu przestępstw, m.in. zabójstwa.
08.05.2008 | aktual.: 08.05.2008 16:38
Zbigniew Ziobro oświadczył, że z tego co wie o tej sprawie, nie było żadnych podstaw do umorzenia śledztwa. Według niego, decyzja ws. Mirosława G. oznacza, że "mamy w Polsce równych i równiejszych" wobec prawa. Zarzucił też prokuraturze, że pomijała ważne ustalenia tego postępowania.
Nie znam tak drastycznych przypadków jak ten, który dotyczy G. W związku z jego zachowaniem jedna osoba straciła życie - to sfera faktu - powiedział b. minister.
Ziobro powiedział, że jako prokurator generalny miał dostęp do licznych dokumentów i opinii, które wskazują na to, że Mirosław G. jednak popełnił błąd w sztuce medycznej.
Warszawska prokuratura okręgowa uznała, że Mirosław G. nie popełnił zarzucanych mu przestępstw, m.in. zabójstwa i umorzyła ten wątek śledztwa w sprawie Mirosława G. Kontynuowany jest wątek korupcyjny.
Prokurator okręgowy w Warszawie Andrzej Janecki powiedział, że postępowanie dotyczyło trzech zarzutów: zabójstwa pacjenta Jerzego G. (który zmarł po przeszczepie), narażenia na utratę życia lub zdrowia innego chorego - Floriana M. (zmarł po 70 dniu od zabiegu) oraz poświadczenia nieprawdy w dokumentach. Jerzy G. miał być operowany mimo zapalenia płuc, natomiast w sercu M. po operacji zostawiono gazik.
Prokuratura umorzyła też wątek, który nie był związany bezpośrednio z Mirosławem G., a dotyczył narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia pacjenta. W trakcie operacji tego mężczyzny zespół opuścił główny operator. W tym przypadku prokuratorzy uznali, że czyn ten nie wyczerpał znamion czynu zabronionego.