Ziobro: niech Olejniczak przeprosi prokuratorów
Zbigniew Ziobro wezwał przywódcę SLD Wojciecha Olejniczaka, aby przeprosił krakowskich prokuratorów. Olejniczak twierdzi, że wyraził tylko swoją opinię i jest niewinny.
09.05.2007 | aktual.: 09.05.2007 15:22
Na konferencji prasowej 13 kwietnia Wojciech Olejniczak nazwał "politycznym spektaklem" działania prokuratury w sprawie byłego wojewody małopolskiego Jerzego A., podejrzanego o korupcję.
Były wojewoda Jerzy A., który jest podejrzewany o korupcję, przebywa w areszcie od połowy kwietnia. Śledztwo w tej sprawie dotyczy nieprawidłowości przy zakupie gruntów przez gminę Kraków, przez co miała ona - według prokuratury - ponieść duże straty. Sąd Okręgowy w Krakowie oddalił we wtorek zażalenie obrońcy byłego wojewody na decyzję o jego aresztowaniu. W opinii sądu, dalsze stosowanie aresztu jest celowe i uzasadnione.
"Decyzja niezawisłych sądów jednoznacznie wskazuje na fakt, iż w przypadku byłego wojewody z ramienia SLD - Jerzego A., mamy do czynienia ze sprawą kryminalną i korupcyjną" - napisał Ziobro w oświadczeniu.
Ziobro rzywołał również wypowiedź Olejniczaka, który "m.in. w trakcie konferencji prasowej z dnia 13 kwietnia br. nazwał działania prokuratury w tej sprawie 'politycznym spektaklem'. Jak dodał, apeluje, aby lider SLD przeprosił prokuratorów krakowskiej prokuratury okręgowej za swoje oskarżenia.
Według Ziobry, Olejniczak "w sposób niegodziwy obraził funkcjonariuszy publicznych, pracujących z poświęceniem, narażających się w interesie społecznym, w celu wyjaśnienia spraw korupcyjnych, w które często uwikłani są politycy-przestępcy".
"Dlatego też, jako Minister Sprawiedliwości, zwracam się publicznie do lidera Sojuszu Lewicy Demokratycznej o przeproszenie prokuratorów. Brak takiego gestu ze strony lidera SLD oznaczać będzie, iż nie różni się on w swym zachowaniu od starszych kolegów z SLD, na czele z Panem Leszkiem Millerem. Szczególnie pod względem poziomu cynizmu i obrony partyjnych kolegów uwikłanych w korupcyjne afery" - napisał minister.
Ziobro podkreślił też, że "brak powściągliwości" w wypowiedziach Olejniczaka na temat sprawy, w której postawiony zarzut "jest zarzutem najcięższym dla polityka, albowiem dotyczy korupcji", jest "godny ubolewania".
"Fakt, że Wojciech Olejniczak jest partyjnym kolegą Jerzego A., także działacza Sojuszu Lewicy Demokratycznej, nie uprawnia go do kierowania w stronę prokuratorów, a przy okazji także niezawisłych sądów, oszczerczych, nie mających potwierdzenia w faktach, zarzutów" - oświadczył Ziobro.
Według niego brak przeprosin ze strony Olejniczaka będzie świadczyć o tym, iż lider Sojuszu "nie wyciągnął żadnej lekcji z rozlicznych afer, w których to pierwszoplanowe role grał nie kto inny, jak głównie jego koledzy z SLD".
Olejniczak nie chciał jednoznacznie zadeklarować, czy przeprosi prokuratorów za swoje słowa. Jak podkreślił w rozmowie z dziennikarzami, w sprawie Jerzego A. wyraził jedynie swoją opinię, do czego - jak zaznaczył - ma prawo.
Ja wyraziłem swoją opinię. Jestem politykiem, tak jak prokurator generalny, pan minister Ziobro. Częstokroć i on ocenia różne działania wymiaru sprawiedliwości, teraz i wcześniej. Ja też to będę czynił, nie dam się zastraszyć w żaden sposób - powiedział Olejniczak.
Olejniczak przywołał też artykuł 42 Konstytucji, zgodnie z którym każdego "uznaje się za niewinnego, dopóki jego wina nie zostanie stwierdzona prawomocnym wyrokiem sądu". Zaapelował, by to Ziobro przeprosił za niektóre swoje "polityczne" wypowiedzi. Podtrzymał jednocześnie swoją wcześniejszą opinię, że sprawa Jerzego A. ma charakter polityczny.