Zgrzyt na linii Londyn - Moskwa. "Wracajcie do kraju"
Wicepremier Rosji Dmitrij Rogozin zasugerował w poniedziałek rosyjskiej delegacji na międzynarodowy salon lotniczy w Farnborough, by wróciła do kraju; Wielka Brytania w związku z kryzysem ukraińskim odmówiła wiz wielu członkom rosyjskiej delegacji.
"Sugeruję naszej delegacji, by się wycofała z udziału w wystawie i wróciła do domu" - napisał na Twitterze Rogozin, znany z ciętych wypowiedzi.
Brytyjskie MSZ poinformowało w sobotę, że nie przekaże rosyjskim władzom zwyczajowych zaproszeń na salon lotniczy w Farnborough. Jako przyczynę niewydania wiz Rosjanom Brytyjczycy podali "działania Moskwy na Ukrainie".
Wielka Brytania jednocześnie zapowiedziała podjęcie kroków w celu zaostrzenia zasad eksportu do Rosji brytyjskich towarów o przeznaczeniu wojskowym.
- Odmowa wydania wiz znacznej części rosyjskiej delegacji to przejaw nieuczciwej konkurencji, czy też raczej słabości - powiedział Siergiej Korniew, szef departamentu Rosoboroneksportu, głównego rosyjskiego eksportera broni.
Rosyjskie media piszą, że niemal połowa ubiegających się o brytyjską wizę członków rosyjskiej delegacji nie otrzymała wiz. Nie podano, jak liczna miała być delegacja.
W związku z kryzysem ukraińskim USA i UE ogłosiły dotychczas po trzy rundy sankcji. Zarówno na liście amerykańskiej, jak i na unijnej znalazło się nazwisko rosyjskiego wicepremiera Rogozina.