Zawał serca "made in Hollywood" to bujda
Dramatyczne sceny znane z filmów, gdzie
bohater powalony ostrym bólem przyciska ręce do piersi i osuwa się
na fotel, tworzą bardzo szkodliwy stereotyp na temat przebiegu
zawału serca.
04.08.2008 | aktual.: 04.08.2008 18:03
Tak przynajmniej twierdzi British Heart Foundation, brytyjska fundacja zajmująca się promocją zdrowia serca. Według sondażu przeprowadzonego przez tę organizację, prawie 40% Brytyjczyków uważa taką "hollywoodzką" wersję zawału za prawdziwą. W dodatku niemal 20% spośród ankietowanych przyznało, że w ogóle nie potrafi rozpoznać objawów zawału serca - podaje portal BBC.
To oznacza, że ponad połowa badanych nie wie, iż przebieg tego groźnego dla życia wydarzenia może wyglądać o wiele mniej spektakularnie niż ukazuje to przemysł filmowy. Nie orientują się też, że objawy u kobiet i u mężczyzn mogą być różne. Panie mogą np. doznać piekącego bólu przypominającego ostry atak niestrawności. U panów zawał może objawić się uczuciem ucisku w klatce piersiowej. Ból może promieniować nawet do ramion lub żuchwy, a towarzyszy mu czasem lęk i uczucie duszności.
Betty McBride z British Heart Association podkreśla, że objawów jest bardzo wiele i dlatego przy przedłużającym się bólu i jakimkolwiek podejrzeniu, że może chodzić o serce, trzeba koniecznie zadzwonić po pogotowie. Dlatego jej fundacja rozpoczyna kampanię telewizyjną, która ma pokazać, jak naprawdę wygląda zawał. Szybkie uzyskanie pomocy może bowiem uratować choremu życie.