Zatrzymali szajkę, która okradała cmentarze
Policjanci zatrzymali trzech mężczyzn, którzy okradali cmentarze. Przypuszczalnie zajmowali się tym od sześciu lat jeżdżąc po całej Polsce - powiedział rzecznik małopolskiej policji Dariusz Nowak. Mężczyźni zostali zatrzymani, gdy próbowali okraść cmentarz w Chełmie koło Bochni.
Przypadkową osobę zaniepokoił samochód przypominający karawan zaparkowany późnym wieczorem w pobliżu cmentarza. Policjanci znaleźli w bagażniku auta cztery granitowe płyty nagrobne bez napisów, a obok wózek transportowy z kolejną płytą. W zaroślach ukryte były torby z dziesięcioma granitowymi wazonami.
Zatrzymani mają od 49 do 67 lat, żaden z nich nie ma stałego zameldowania. - Od kilku lat jeździli po cmentarzach, z których kradli płyty nagrobne, wazony i elementy dekoracyjne z metalu. Ostatnia ich trasa wiodła ze Śląska przez Poznań, Radom , Koszalin, województwo świętokrzyskie, Katowice do Małopolski. Prawdopodobnie skradzione rzeczy sprzedawali paserom kamieniarzom, z którymi współpracowali - powiedział Nowak.
Jeden z mężczyzn był poszukiwany przez Prokuraturę Rejonową w Gliwicach. Za kradzież zatrzymanym grozi od trzech miesięcy do pięciu lat więzienia.
NaSygnale.pl: Klonowali i grabili