PolskaZasłabł jeden z głodujących w Wagonie SA

Zasłabł jeden z głodujących w Wagonie SA

Jeden z trzynastu robotników głodujących w Fabryce Wagon SA w Ostrowie Wielkopolskim został odwieziony karetką pogotowia do szpitala. Według szefa zakładowej "Solidarności" Grzegorza Majchrzaka, mężczyzna zasłabł. Nie jest jeszcze znany stan jego zdrowia.

21.08.2003 17:35

Pozostało dwunastu głodujących, ale ich stan zdrowia nie budzi zastrzeżeń. Przed północą ma zacząć głodówkę kolejna osoba - jedna z dwóch kobiet przygotowujących się do udziału w tej formie protestu. Strajkuje także licząca około 900 osób druga zmiana. Protest trwa już szesnasty dzień.

Załoga domaga się wdrożenia programu restrukturyzacji polegającego na zmianie struktury właścicielskiej akcji i doprowadzenia do zawarcia ugody z wierzycielami. Żąda też wypłaty zaległych wynagrodzeń oraz uregulowania wszystkich innych zobowiązań finansowych spółki wobec pracowników.

Przewodniczący Komitetu Strajkowego Grzegorz Majchrzak powiedział, że "załoga jest zdeterminowana protestować do skutku" i jeśli nie pomoże głodówka, protest zostanie zaostrzony. Dodał, że przed północą rozpocznie głodówkę kolejna osoba - jedna z dwóch kobiet przygotowujących się do udziału w tej formie protestu.

Zdaniem członka sejmowej Komisji Finansów Publicznych Grzegorza Woźnego (SLD), "premier interesuje się losami załogi i już po wtorkowym posiedzeniu rządu zobowiązał wicepremiera Jerzego Hausnera do rozważenia pomocy dla tej spółki". W rozmowie telefonicznej szef rządu powiedział Woźnemu, że "Wagon jest wprawdzie firmą prywatną, ale spółka ta ma duże znaczenie dla miejscowego rynku pracy i całej krajowej infrastruktury kolejowej".

Na piątek rano wyznaczono w Warszawie spotkanie Komitetu Strajkowego z członkami rządu oraz szefem Agencji Rozwoju Przemysłu i Prokuratorem Krajowym.

Według Woźnego, ostrowską spółkę może uratować jedynie przyjęcie programu restrukturyzacji polegającego na zmianie właściciela większościowego pakietu akcji. Przyznał, że "będzie to trudne, bo muszą się na to zgodzić obecni właściciele".

Tymczasem dwóch członków zarządu spółki oddało się do dyspozycji Rady Nadzorczej. Podjęli taką decyzję "w związku z wyczerpaniem wszelkich dostępnych możliwości rozwiązania problemów strajkujących, jak również brakiem możliwości zarządzania spółką".

Według związkowców, zadłużenie spółki wobec pracowników wynosi już około 4 mln zł, a wobec wierzycieli - 200 mln zł. Winą za sytuację pracownicy obciążają jej kolejne, zmieniające się zarządy, m.in. poprzedni, który - zdaniem prowadzącej śledztwo Prokuratury Okręgowej w Kaliszu - wyprowadził ze spółki około 11 mln zł. Podejrzani w tej sprawie Słowacy przebywają na wolności po tym, jak Sąd Okręgowy w Kaliszu nie zgodził się na ich aresztowanie i oddał im paszporty.

Od 2001 r. Wagon jest własnością zarejestrowanych w Szwajcarii słowackich firm Partner Marketing AG (30 proc.) i Tatry Wagon AG (19,3 proc.) oraz zarejestrowanej w Polsce spółki Partners Group (3,56 proc.). Mniejszościowy kapitał akcyjny należy do kilku NFI (7,7 proc.), pracowników (9,4 proc.), Skarbu Państwa (25 proc.), inwestora indywidualnego (5,6 proc.) i drobnych akcjonariuszy.

Spółka zatrudnia 2200 pracowników i nadal jest największą firmą w południowej Wielkopolsce. Jeszcze kilka lat temu pracowało tutaj około ośmiu tysięcy osób.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)