Zaskakujący widok na antenie TVP. Pokazano pocałunek jednopłciowej pary
Niespodziewany widok na antenie Telewizji Polskiej po fenomenalnym występie reprezentantów Ukrainy na pierwszym półfinałowym koncercie Eurowizji 2022. Kamera publicznej stacji sfilmowała wiwatująca publiczność, a wśród niej - pocałunek pary jednopłciowej. To zaskakujące, ponieważ TVP w codziennej działalności stosuje cenzurę wobec osób LGBT+ w społeczeństwie.
We wtorek 10 maja w Turynie odbył się pierwszy, półfinałowy koncert Konkursu Piosenki Eurowizji 2022. W tegorocznej odsłonie konkursu biorą udział reprezentacje 17 krajów. Na scenie wystąpili m.in. artyści z Ukrainy - zespół Kalush Orchestra zaprezentował utwór "Stefania". Piosenka jest miksem z pogranicza folku i hip-hopu, oraz opowiada o miłości macierzyńskiej.
Występ ukraińskich artystów zebrał gromkie brawa, okrzyki i owacje na stojąco. -Dziękujemy za wspieranie Ukrainy - powiedzieli po wykonaniu utworu frontmani zespołu.
Eurowizja 2022. Pocałunek pary jednopłciowej na antenie TVP
Uwagę widzów przykuł uwagę też inny szczegół. Podczas transmisji koncertu na antenie TVP, kamery pokazywały przekrój szalejącej i wiwatującej publiczności.
Eurovision Song Contest 2022 - First Semi-Final - Live Show
Oglądający ujrzeli przez moment widok całującej się jednopłciowej pary. Była to para mężczyzn, który trzymali tęczową flagę z napisem "Peace" - co z języka angielskiego oznacza "Pokój". Zakochani dali sobie całusa, co uchwyciło oko kamery. Wielu komentujących zwróciło uwagę na fakt, że jest to zaskakujący widok w telewizji publicznej, która na co dzień stara się wymazać osoby LGBT+ z życia publicznego.
Eurowizja 2022
W tegorocznej Eurowizji startuje 40 państw, głównie europejskich, choć nie brak też reprezentacji takich krajów jak np. Australia i Azerbejdżan. Wystąpi też tzw. "wielka piątka" - artyści reprezentujący Wielką Brytanię, Francję, Niemcy, Włochy i Hiszpanię.
Według regulaminu, reprezentacje tych krajów mają gwarancję udziału w finale, dlatego nie muszą przechodzić półfinałów.
Źródł:o TVP/Pudelek
Przeczytaj także: