Zarzuty dla kierowcy, który po pijanemu spowodował wypadek w Gdyni
Sąd zdecydował o tymczasowym areszcie dla 22-latka, który uciekając samochodem w Gdyni przed policją, spowodował śmiertelny wypadek; zginęła jedna osoba. Sprawca już wcześniej był zatrzymywany za jazdę pod wpływem alkoholu i ukrywał się przed policją.
09.01.2014 | aktual.: 09.01.2014 20:59
Jak poinformowała zastępca szefa Prokuratury Rejonowej w Gdyni Beata Gora, decyzję o tymczasowym aresztowaniu 22-latka na trzy miesiące podjął w czwartek wieczorem Sąd Rejonowy w Gdyni.
Sąd zajął się tą sprawą na wniosek, z którym kilka godzin wcześniej wystąpiła prokuratura. Gora powiedziała, że wniosek podyktowany był wysoką karą, jaka grozi 22-latkowi oraz obawą, iż - pozostając na wolności - mężczyzna może ukrywać się przed organami ścigania i wymiarem sprawiedliwości.
W czwartek wczesnym popołudniem Prokuratura Rejonowa w Gdyni postawiła mężczyźnie zarzut, iż będąc w stanie nietrzeźwości, spowodował on wypadek drogowy ze skutkiem śmiertelnym. Mężczyzna przyznał się do winy; grozi mu do 12 lat więzienia.
Ustalono, że w 2013 roku 22-latek dwukrotnie został zatrzymany na prowadzeniu auta pod wpływem alkoholu: mężczyzna ukrywał się przed policją, był poszukiwany. Prokuratura dołączyła te dwa czyny do swojego postępowania i w czwartek postawiła 22-latkowi zarzuty także w tej sprawie. W tej sytuacji sąd, który będzie zajmował się sprawą mężczyzny, może wobec niego orzec tzw. karę łączną o maksymalnej wysokości 15 lat więzienia.
Do śmiertelnego wypadku doszło w nocy z wtorku na środę w Gdyni na ul. Hutniczej. 22-letni mieszkaniec Gdyni, kierujący seatem, nie zatrzymał się do rutynowej kontroli i uciekał przed policją. Po przejechaniu ok. kilometra w pobliżu skrzyżowania z ul. Pucką stracił panowanie nad samochodem, zjechał na przeciwległy pas i zderzył się czołowo z samochodem marki Jaguar. Na miejscu zginął 33-letni kierowca jaguara, mieszkaniec Gdyni, a trzy osoby - kierowca seata i dwie jadące z nim kobiety w wieku 30 i 18 lat zostały ranne. Z badań przeprowadzonych na potrzeby śledztwa wynika, że 22-latek miał we krwi 1,4 promila alkoholu (inne badanie, przeprowadzone w szpitalu, dało wynik 1,8 promila we krwi).