Biuro Open Travel ogłosiło dwa dni upadłość, przez co ponad 1000 jego klientów nie mogło wrócić do kraju z zagranicznych wakacji, m.in. w Chorwacji, Grecji, Hiszpanii, Tunezji i na Dominikanie. Ich powrót opłaci ubezpieczyciel.
Pawła P. zatrzymano w piątek po południu. Funkcjonariusze przeszukali jego biuro, zabezpieczyli dokumentację finansową i dwa samochody na poczet roszczeń finansowych.
W przeszłości jego nazwisko przewijało się w prowadzonych przez nas sprawach o oszustwa - ujawnił rzecznik kujawsko-pomorskiej policji Jacek Krawczyk.
Toruńską siedzibę Open Travel skontrolowali w zeszłym tygodniu urzędnicy z kujawsko-pomorskiego Urzędu Marszałkowskiego. Powodem kontroli były skargi klientów. Ponieważ urzędnicy nie otrzymali oryginałów dokumentów związanych ze świadczeniami usług, zaczęli podejrzewać, że Open Travel naciąga klientów.
Marszałek województwa złożył w związku z tym do prokuratury wniosek o wszczęcie postępowania w związku z podejrzeniami o możliwości wyrządzenia szkody klientom.
Prezes Open Travel w piątek wyjaśniał, że oryginały dokumentów przechowuje w krakowskiej siedzibie biura, które prowadzi jego księgowość.