W wypadku nikt nie ucierpiał, ale uszkodzeniu uległo kilkanaście samochodów, zniszczone zostały też dwa stragany. Tuż po zdarzeniu ustalono uszkodzenie 11 aut, dziś zgłosili się właściciele kilku kolejnych - powiedziała w poniedziałek policjantka.
Dodała, że do zdarzenia doszło w chwili, gdy sprzedawca demonstrował klientom działanie sztucznych ogni. Mężczyzna odszedł od stoiska i odpalił jeden z fajerwerków, który niespodziewanie zmienił tor lotu i uderzył w stragan, powodując zapalenie się kolejnych. Od wybuchających petard i sztucznych ogni wkrótce zapalił sąsiedni stragan.
Mężczyzna nie przyznał się do winy. Zwolniono go do domu za poręczeniem w wysokości 6 tys. zł i objęto dozorem policyjnym oraz zakazem opuszczania kraju.
Policja prosi o kontakt świadków zdarzenia, do którego doszło na parkingu przed galerią handlową w Nowym Sączu.