Zamachowiec-samobójca zabił 100 ludzi w Afganistanie
Około 100 ludzi
zabił kamikadze w leżącym na północy Afganistanu mieście
Baghlan. Wśród ofiar zamachowcy jest sześciu afgańskich
deputowanych.
Do tej pory do szpitala przywieziono ciała 90 osób, jeszcze 50 osób zostało rannych - powiedział dyrektor miejscowego szpitala dr Chalilullach. Afgańska telewizja Tolo mówiła o ponad setce ofiar.
Miejscowa policja mówi, że zabici i ranni leżą wszędzie; są wśród nich kobiety, dzieci, policjanci.
Gubernator prowincji potwierdził, że życie straciło co najmniej pięciu parlamentarzystów, wśród nich rzecznik opozycji Mostafa Kazemi.
Szef miejscowej komórki kontrwywiadu Abdurrahman Sajedchail zaznaczył, że ze względu na bardzo wysoką liczbę ofiar trudno jest podać ich precyzyjną liczbę.
Delegacja parlamentu w chwili ataku odwiedzała cukrownię, położoną w przemysłowej części Baghlan.
To najkrwawszy pojedynczy zamach samobójczy w Afganistanie od obalenia w 2001 roku reżimu talibów.
Niedobitki tych islamskich ekstremistów uczestniczą w zbrojnej rebelii przeciw afgańskim władzom i wspierającym je siłom zachodnim. W tym roku w około 130 atakach samobójczych spowodowali blisko 200 ofiar.