Na kolejnej rozprawie w roli świadków zeznawali policjanci, którzy wówczas zabezpieczali blokadę. Niektórzy rolnicy prosili sąd przed wydaniem wyroku o uniewinnienie, inni o umorzenie sprawy. Twierdzili, że są "ofiarami poprzedniego rządu, a blokadę zorganizowali w proteście przeciwko swojej złej sytuacji ekonomicznej".
Zagórny powiedział, że w "wymiarze sprawiedliwości nadal trwa korupcja". Sędzia wyprosiła Zagórnego z sali, ukarała karą w wysokości 400 zł i ogłosiła przerwę w rozprawie.