Zacięte walki wojsk francuskich z islamistami na północy Mali
Wojska francuskie toczą "bardzo zacięte walki" z islamistami w górach na północy Mali - poinformował minister obrony Jean-Yves Le Drian. Dodał, że mimo rosnących kosztów operacji jest zbyt wcześnie, by mówić o szybkim wycofaniu się Francuzów z Mali.
26.02.2013 | aktual.: 26.02.2013 11:56
Według Le Driana w walkach w górach Adrar des Iforas, przy granicy z Algierią, zginęło wielu islamistów. Minister, który wypowiadał się w radiu RTL, nie podał jednak dokładnej liczby zabitych.
- Myśleliśmy, że na tym obszarze schronienie znalazły najbardziej radykalne grupy terrorystyczne. Nie byliśmy o tym przekonani, ale teraz jesteśmy tego pewni. Weszliśmy do ich domów - dodał. - Trzeba teraz spokojnie przeczesać metr po metrze, a to spore terytorium - podkreślił Le Drian.
Interwencja w Mali, gdzie Francuzi wspierają malijskie siły rządowe w wojnie z islamskimi rebeliantami, potrwa aż do "całkowitego wyzwolenia terytorium" na północy kraju - zaznaczył minister. Nawiązując do sugestii dotyczących rozpoczęcia w przyszłym miesiącu wycofywania 4 tys. francuskich żołnierzy z Mali Le Drian podkreślił, że przed zakończeniem walk w górach nie może być o tym mowy.
Jest hipoteza, że w tych okolicach może być przetrzymywanych ośmiu francuskich zakładników, porwanych w regionie Sahelu - dodał minister.
Le Drian poinformował też, że trwająca 45 dni interwencja w Mali kosztowała Francję "ponad 100 mln euro".