Zabójstwo czołowej postaci bułgarskiego świata przestępczego
Zabójstwo w Sofii Iwana Todorowa,
zwanego Doktorem, wstrząsnęło Bułgarią. "To już erozja państwa" -
powiedział wiceprzewodniczący parlamentu Luben Kornezow.
23.02.2006 | aktual.: 23.02.2006 11:35
42-letni biznesmen był uważany przez policję za głównego bossa bułgarskich kanałów przemytniczych, a nieudany zamach na niego w 2003 roku spowodował polityczne trzęsienie ziemi, gdyż wyszły wtedy na jaw rozległe kontakty Todorowa z politykami. Prasa bułgarska pisze, że właśnie te kontakty sprawiają, że zabójstwo Todorowa nie może być traktowane jako zwykłe porachunki mafijne.
W samochodzie Todorowa, wysadzonym w powietrze w centrum Sofii w kwietniu 2003 roku, znaleziono jego zdjęcia z dwoma ówczesnymi ministrami i deputowanym na jachcie w Monako. Politycy długo tłumaczyli się z tej znajomości, jeden z nich podał się do dymisji, a szef policji, który nagłośnił sprawę, został zdymisjonowany.
Do zabójstwa doszło w momencie, gdy przeciwko Todorowi toczyła się sprawa o wypranie 120 mln lewów (51 mln euro). Był to pierwszy tego typu proces w Bułgarii. W kraju przebywa obecnie misja UE, mająca ocenić, jak władze w Sofii prowadzą walkę z przestępczością zorganizowaną. Od tej oceny zależeć będzie w znacznym stopniu, czy Bułgaria wejdzie do Unii w 2007 roku czy też jej członkostwo zostanie odłożone.
Todorow był uznawany za bossa kanałów przemytniczych - głównie papierosów z Bliskiego Wschodu do Wielkiej Brytanii i Rosji. Według danych bułgarskiej policji cena kontenera bliskowschodnich papierosów, po dotarciu do ostatecznego odbiorcy wzrastała z 50 tys. do 450 tys. dolarów. Dzień przed zabójstwem Todorowa media bułgarskie podały za serbskimi mediami, że przez Bułgarię przechodził kanał przemytu papierosów zorganizowany przez syna byłego jugosłowiańskiego przywódcy Slobodana Miloszevicia, Marka.
Po zabójstwie w październiku ubiegłego roku bankiera Emila Kiulewa policja przystąpiła do akcji "Respekt". Dokonano kilka spektakularnych aresztowań, w tym dwóch braci Marinow, domniemanych szefów mafijnych, którym zarzucono m.in. przygotowanie zamachu na Todorowa.
Według rządowego Ośrodka Badania Opinii Publicznej 60% Bułgarów czuje się niepewnie zarówno na ulicy, jak i we własnym domu. 43,3% Bułgarów uważa działania policji za nieskuteczne. 46% badanych zgadza się na ograniczenie wolności obywatelskich, jeśli w ślad za tym zagwarantowane będą mieli bezpieczeństwo. 39% uważa, że główną przeszkodą skuteczności pracy policji jest panująca w jej szeregach korupcja.