Z siekierą w ręku dobijał się do jej drzwi. Przeżyła koszmar
W nocy z wtorku na środę zabrzańscy policjanci aż trzy razy interweniowali przy ul. Przemysłowej, za każdym razem w tej samej sprawie. 27-letni mężczyzna nie chciał dać spokoju swojej byłej znajomej i dobijał się do jej mieszkania, grożąc i waląc w drzwi oraz rozbijając okna siekierą.
26-letnia mieszkanka ul. Przemysłowej między godziną 23:00 a 2:00 przeżyła koszmar. Były znajomy wciąż dobijał się do jej mieszkania, mimo tego, że wzywała za każdym razem policję. Pierwsze dwie próby ujęcia mężczyzny się nie powiodły, udawało mu się uciec bezpośrednio przed przyjazdem policyjnego patrolu. Jednak 27-letni napastnik został ujęty za trzecim podejściem.
- Z pierwszego zgłoszenia wynikało, że znajomy 26-letniej zabrzanki dobija się do drzwi jej mieszkania. Jak się okazało awanturnik nie tylko dobijał się do drzwi lecz również dokonał licznych zniszczeń - informuje zespół prasowy zabrzańskiej policji.
Mężczyzna zniszczył drzwi wejściowe do mieszkania zabrzanki, wybił też szybę w oknie balkonowym. Policjanci odebrali mu siekierę, której do tego użył. W momencie zatrzymania 27-latek miał 3 promile alkoholu we krwi.
Zatrzymany przebywa w policyjnym areszcie. Odpowie za dokonane zniszczenia (pokrzywdzona wyceniła je na kwotę 1000 zł) oraz za groźby, które kierował minionej nocy względem zabrzanki.