Do komisariatu w Karczewie zadzwoniła kobieta, która poinformowała, że wokół cmentarza, w jednej z miejscowości gminy Karczew mężczyzna z bronią w ręku goni dwoje młodych ludzi. Pierwsi na miejscu byli karczewscy kryminalni i to w ich ręce wpadł sprawca 28-letni Mariusz S. Mężczyzna groził dziewczynie i chłopakowi pozbawieniem życia. Nie przyznawał się jednak do posiadania broni.
Te słowa nie przekonały mundurowych. Po szczegółowym sprawdzeniu pobliskiego terenu odnaleziono broń. Pistolet gazowy 9 mm odkrył jeden z funkcjonariuszy pod mchem, przy murku otaczającym nekropolię. Mariusz S. przyznał się, że broń jest jego. Jak sam stwierdził, groził swojej byłej dziewczynie i jej nowemu chłopakowi, bo nie mógł pogodzić się z jej odejściem.
Mężczyzna odpowie teraz zarówno za kierowanie gróźb karalnych oraz za nielegalne posiadanie broni. Grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności.