"Wysadzę lotnisko" - lepiej nie żartuj w internecie
Młody Brytyjczyk, który ogłosił na portalu społecznościowym Twitter, że wysadzi w powietrze port lotniczy, szybko pożałował swojego "żartu". Mężczyznę zatrzymała policja, która bada teraz sprawę.
18.01.2010 | aktual.: 18.01.2010 16:23
26-letni Brytyjczyk został zatrzymany 13 stycznia, gdy zagroził, że jeśli jego lot się opóźni, wysadzi "pod niebo" angielskie lotnisko Robin Hooda (Doncaster-Sheffield). Zwolniono go następnie za kaucją, ale śledztwo trwa.
- Nigdy bym nie pomyślał, że coś takiego może się wydarzyć z powodu wpisu na Twitterze - powiedział mężczyzna gazecie "Daily Mail".
Groźby w internecie
Policja podkreśla, że informacje na portalach takich jak Twitter, traktuje bardzo poważnie i będzie podejmować zdecydowane działania przeciwko tym, którzy wykorzystają internet do wywoływania fałszywych alarmów.
Zarząd lotniska Robin Hooda w całej rozciągłości poparł postawę policji. W specjalnym oświadczeniu podkreślono, że grożenie zamachami na porty lotnicze jest w każdym wypadku traktowane "wyjątkowo poważnie".