Tomasz Kloskowski, prezes portu, oświadczył na konferencji prasowej, że zatrudniając Michała Tuska wiedział, że świadczy usługi dla OLT Express w zakresie PR. - Oceniłem, że nie będzie to z żadną szkodą dla naszej spółki - powiedział Kloskowski.
Prócz sposobu i zasad zatrudnienia syna premiera w gdańskim porcie lotniczym, kontrola dotyczyła również kwestii, czy jakiekolwiek informacje o charakterze poufnym, zwłaszcza informacje gospodarcze, zostały wykorzystane na rzecz OLT Express.
Kontroli w gdańskim porcie domagało się Prawo i Sprawiedliwość.
Prokuratura Okręgowa w Gdańsku wszczęła śledztwo w połowie września. Organizacja Stop Korupcji złożyła zawiadomienie, że Michał Tusk mógł działać na szkodę gdańskiego lotniska, pracując równocześnie dla OLT Express.