ŚwiatWschodnie Partnerstwo - priorytet polskiego przewodnictwa w UE

Wschodnie Partnerstwo - priorytet polskiego przewodnictwa w UE

Szef polskiego MSZ Radosław Sikorski powiedział, że wzmacnianie wschodniego wymiaru Europejskiej Polityki Sąsiedztwa będzie polską marką w UE i priorytetem polskiego przewodnictwa w UE w 2011 roku.

Projekt pod nazwą Wschodnie Partnerstwo zyskał już pierwsze pozytywne reakcje wielu ministrów, którzy przybyli na posiedzenie szefów dyplomacji "27" w Brukseli, w tym obecnego przewodnictwa w UE oraz dwóch kolejnych - Słowenii, Francji i Czech.

My w Polsce dokonujemy rozróżnienia na południowych i wschodnich sąsiadów UE. Na południu mamy sąsiadów Europy. Na wschodzie mamy europejskich sąsiadów UE, którzy jeśli spełnią kryteria mogą pewnego dnia ubiegać się o członkostwo w UE - tłumaczył Sikorski, prezentując w brukselskim European Policy Centre polsko-szwedzką inicjatywę.

Ten instrument (Wschodnie Partnerstwo) jest wymyślony właśnie po to, by pomóc im (wschodnim sąsiadom) to osiągnąć - podkreślił.

Tak, by te kraje - tłumaczył Sikorski - były jak najlepiej przygotowane do akcesji, kiedy UE będzie politycznie gotowa im to zaproponować. To będzie coś na kształt Grupy Wyszehradzkiej na wschodzie. Coś, co nie zmieni zasad członkostwa w UE czy finansowania, ale umożliwi tym krajom, które chcą jak najszybciej integrować się i zmieniać się wewnętrznie, dostosowywać się do UE - powiedział.

Jak podkreślił minister, Polska jest dumna, że przyczyniła się do upadku komunizmu i zjednoczenia Europy. Teraz chce, by jej "marką" były starania o rozwój takich wartości jak wolność i demokracja w innych państwach.

Sikorski liczy, że na czerwcowym szczycie UE premier Donald Tusk otrzyma zielone światło na rozwój Wschodniego Partnerstwa, a Komisja Europejska zostanie zobowiązana do wypracowania w ciągu kilku miesięcy konkretnych projektów.

Rozwój Wschodniego Partnerstwa to będzie priorytet naszego przewodnictwa w UE, zapowiadanego na drugą połowę 2011 roku - dodał Sikorski. Zapewnił, że projekt był już konsultowany z Komisją Europejską oraz wysłany do wszystkich stolic państw UE. W poniedziałek po raz pierwszy będzie omawiany na forum 27 szefów dyplomacji państw UE, po wspólnej prezentacji Sikorskiego i ministra spraw zagranicznych Szwecji Carla Bildta.

Idziemy w tym samym kierunku. Ten rok to Unia dla Śródziemnomorza, natomiast kolejny - Wschodnia Europa - powiedział, deklarując poparcie dla inicjatywy, czeski wicepremier ds. europejskich Alexandr Vondra.

_ To nie jest żaden grzech, żeby UE szła na południe i na wschód w tym samym czasie_ - powiedział z kolei szef francuskiej dyplomacji Bernard Kouchner.

Podobnie jako "realistyczną" inicjatywę oceniła komisarz UE ds. stosunków zewnętrznych i polityki sąsiedzkiej Benita Ferrero- Waldner. Dopóki ta inicjatywa wnosi coś nowego, będzie budowana na istniejących podstawach i będzie otwarta dla wszystkich krajów członkowskich, dopóty będę do tego pozytywnie nastawiona - powiedziała komisarz.

Inicjatorem projektu Wschodnie Partnerstwo jest Polska. Premier Tusk zapowiedział go już na ostatnim szczycie UE w marcu, kiedy francuski prezydent Nicolas Sarkozy przekonał partnerów w UE do stworzenia Unii dla Śródziemnomorza.

W przeciwieństwie do francuskiego projektu Unii dla Śródziemnomorza, pomysł Wschodniego Partnerstwa nie przewiduje budowy osobnej nowej struktury czy stworzenia sekretariatu.

Pomysł przewiduje stworzenie forum regionalnej współpracy 27 państw UE z pięcioma sąsiadami wschodnimi: Ukrainą, Mołdawią, Gruzją, Azerbejdżanem i Armenią oraz - na poziomie technicznym i eksperckim - z Białorusią. Wschodnie Partnerstwo ma opierać się na istniejącej Europejskiej Polityce Sąsiedztwa (EPS), a więc centralną rolę będzie odgrywać w nim Komisja Europejska.

Forum ma być wykorzystane do realizacji konkretnych i ambitnych celów; chodzi o dążenie do ruchu bezwizowego z objętymi inicjatywą sąsiadami oraz stworzenie "pogłębionej" strefy wolnego handlu, obejmującej usługi i artykuły rolne. Ponadto projekt przewiduje zawieranie umów o współpracy z poszczególnymi krajami sąsiedzkimi, na wzór tej, którą obecnie KE negocjuje z Ukrainą.

Jak podkreślają Szwedzi i Polacy, Wschodnie Partnerstwo będzie "neutralne" dla budżetu UE, co oznacza, że projekty będą współfinansowane z unijnych funduszy tylko w ramach już przyjętej w budżecie na lata 2007-13 puli na politykę sąsiedzką.

Inicjatywa zakłada uczestnictwo w niej tylko sąsiadów wschodnich objętych planami działania EPS, a więc nie dotyczy Rosji, która sama nie chciała brać udziału w Europejskiej Polityce Sąsiedztwa. Rosja, na zasadzie dobrowolności, będzie jednak mogła uczestniczyć w niektórych projektach. (sm)

Inga Czerny i Michał Kot

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)