RegionalneWrocławMilicz. Nietrzeźwy kierowca busa. Wjechał w inne samochody i ścianę marketu

Milicz. Nietrzeźwy kierowca busa. Wjechał w inne samochody i ścianę marketu

Ponad dwa promile alkoholu w organizmie miał kierowca busa, który jadąc ulicami Milicza najpierw uszkodził dwa inne pojazdy, a następnie uderzył czołowo w ścianę marketu. Mężczyzna próbował uciec z miejsca wypadku. Został jednak zatrzymany.

Milicz. Nietrzeźwy kierowca busa. Wjechał w inne samochody i ścianę marketu
Milicz. Nietrzeźwy kierowca busa. Wjechał w inne samochody i ścianę marketu
Źródło zdjęć: © Policja
Łukasz Kuczera

29.09.2020 | aktual.: 01.03.2022 14:01

Policja w Miliczu otrzymała zgłoszenie od jednego z mieszkańców, który był świadkiem tego, jak kierowca busa podczas skręcania uderzył w osobowego Mercedesa, po czym odjechał z miejsca kolizji w kierunku ul. Trzebnickiej.

W trakcie ucieczki kierowca busa nie dostosował prędkości jazdy do swoich możliwości i panującej pogody. W efekcie na łuku drogi w lewo pojechał na wprost i uderzył w zaparkowanego na poboczu Fiata. Jego "rajd" zakończył się czołowym zderzeniem ze ścianą pobliskiego marketu.

Milicz. Nietrzeźwy kierowca busa. Wjechał w inne samochody i ścianę marketu

Kierowca dostawczego Mercedesa Sprintera na tym nie poprzestał. Jako że jego bus był na tyle mocno uszkodzony, że nie mógł kontynuować jazdy, to postanowił pieszo uciec z miejsca zdarzenia.

- Kierowca został po chwili zatrzymany przez policjantów na jednej z pobliskich ulic. Okazał się nim 38-letni mieszkaniec Milicza. Mężczyzna był nietrzeźwy - badanie stanu trzeźwości wykazało w jego organizmie ponad 2 promile alkoholu - informuje asp. szt. Monika Kaleta z dolnośląskiej policji.

- Mundurowi zatrzymali nietrzeźwemu kierowcy prawo jazdy, a uszkodzony bus został odholowany. Pozostałe dwa uszkodzone samochody, w których nikt nie przebywał i nikt nie został ranny, zostały przekazane właścicielom. Na miejsce zdarzenia przybył także właściciel marketu, który we własnym zakresie zabezpieczył uszkodzony budynek - dodaje asp. szt. Kaleta.

Sprawa znajdzie swój finał w milickim sądzie, gdzie mężczyzna poniesie konsekwencje prawne związane z kierowaniem samochodem ciężarowym będąc w stanie nietrzeźwości oraz za spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym.

Za kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości grozi kara nawet do 2 lat pozbawienia wolności.

Dodatkowo sąd obligatoryjnie orzeka zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów albo pojazdów określonego rodzaju na okres nie krótszy niż 3 lata oraz orzeka świadczenie pieniężne na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej w wysokości co najmniej 5 tys. złotych. Świadczenie pieniężne może być orzeczone przez sąd nawet do kwoty 60 tys. złotych.

Źródło artykułu:wroclaw.wp.pl
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)