Milicz. Nietrzeźwy kierowca busa. Wjechał w inne samochody i ścianę marketu

Ponad dwa promile alkoholu w organizmie miał kierowca busa, który jadąc ulicami Milicza najpierw uszkodził dwa inne pojazdy, a następnie uderzył czołowo w ścianę marketu. Mężczyzna próbował uciec z miejsca wypadku. Został jednak zatrzymany.

Milicz. Nietrzeźwy kierowca busa. Wjechał w inne samochody i ścianę marketuMilicz. Nietrzeźwy kierowca busa. Wjechał w inne samochody i ścianę marketu
Źródło zdjęć: © Policja
Łukasz Kuczera

Policja w Miliczu otrzymała zgłoszenie od jednego z mieszkańców, który był świadkiem tego, jak kierowca busa podczas skręcania uderzył w osobowego Mercedesa, po czym odjechał z miejsca kolizji w kierunku ul. Trzebnickiej.

W trakcie ucieczki kierowca busa nie dostosował prędkości jazdy do swoich możliwości i panującej pogody. W efekcie na łuku drogi w lewo pojechał na wprost i uderzył w zaparkowanego na poboczu Fiata. Jego "rajd" zakończył się czołowym zderzeniem ze ścianą pobliskiego marketu.

Milicz. Nietrzeźwy kierowca busa. Wjechał w inne samochody i ścianę marketu

Kierowca dostawczego Mercedesa Sprintera na tym nie poprzestał. Jako że jego bus był na tyle mocno uszkodzony, że nie mógł kontynuować jazdy, to postanowił pieszo uciec z miejsca zdarzenia.

Ponowne zamrożenie gospodarki? Balcerowicz: nie zachęcam

- Kierowca został po chwili zatrzymany przez policjantów na jednej z pobliskich ulic. Okazał się nim 38-letni mieszkaniec Milicza. Mężczyzna był nietrzeźwy - badanie stanu trzeźwości wykazało w jego organizmie ponad 2 promile alkoholu - informuje asp. szt. Monika Kaleta z dolnośląskiej policji.

- Mundurowi zatrzymali nietrzeźwemu kierowcy prawo jazdy, a uszkodzony bus został odholowany. Pozostałe dwa uszkodzone samochody, w których nikt nie przebywał i nikt nie został ranny, zostały przekazane właścicielom. Na miejsce zdarzenia przybył także właściciel marketu, który we własnym zakresie zabezpieczył uszkodzony budynek - dodaje asp. szt. Kaleta.

Sprawa znajdzie swój finał w milickim sądzie, gdzie mężczyzna poniesie konsekwencje prawne związane z kierowaniem samochodem ciężarowym będąc w stanie nietrzeźwości oraz za spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym.

Za kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości grozi kara nawet do 2 lat pozbawienia wolności.

Dodatkowo sąd obligatoryjnie orzeka zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów albo pojazdów określonego rodzaju na okres nie krótszy niż 3 lata oraz orzeka świadczenie pieniężne na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej w wysokości co najmniej 5 tys. złotych. Świadczenie pieniężne może być orzeczone przez sąd nawet do kwoty 60 tys. złotych.

Źródło artykułu: wroclaw.wp.pl
Wybrane dla Ciebie
Tragiczny bilans weekendu. Ponad 140 wypadków
Tragiczny bilans weekendu. Ponad 140 wypadków
Izrael grozi Hezbollahowi. Minister obrony zapowiada silniejsze ataki
Izrael grozi Hezbollahowi. Minister obrony zapowiada silniejsze ataki
Sprawa działki pod CPK. Komorowski: powinni mieć twardy zadek
Sprawa działki pod CPK. Komorowski: powinni mieć twardy zadek
W Hongkongu taniej kupisz mieszkanie. Jeśli uznane jest za nawiedzone
W Hongkongu taniej kupisz mieszkanie. Jeśli uznane jest za nawiedzone
Ukraiński atak dronowy. Doszło do pożaru tankowca
Ukraiński atak dronowy. Doszło do pożaru tankowca
Atak na dziewczynki w Halloween. "Był w amoku"
Atak na dziewczynki w Halloween. "Był w amoku"
Rosjanie uderzyli. Tysiące Ukraińców bez prądu
Rosjanie uderzyli. Tysiące Ukraińców bez prądu
NATO patroluje Bałtyk. Rosja eskortuje tankowce "floty cieni"
NATO patroluje Bałtyk. Rosja eskortuje tankowce "floty cieni"
Spadnie deszcz. IMGW wydał ostrzeżenia
Spadnie deszcz. IMGW wydał ostrzeżenia
Tragedia w Meksyku. Wybuch w sklepie pochłonął 23 życia
Tragedia w Meksyku. Wybuch w sklepie pochłonął 23 życia
USA uderzyły na Karaibach. Trump kazał zniszczyć statek przemytników
USA uderzyły na Karaibach. Trump kazał zniszczyć statek przemytników
2-letnie dziecko wpadło do basenu. W stanie hipotermii trafiło do szpitala
2-letnie dziecko wpadło do basenu. W stanie hipotermii trafiło do szpitala