Morawiecki do Zełenskiego. "Trudno to zaakceptować"
Mateusz Morawiecki wyraził swoje niezadowolenie z wypowiedzi Wołodymyra Zełenskiego, który stwierdził, że Ukraina była "sama" w konflikcie z Rosją. Były premier przypomniał o polskim wsparciu dla Ukrainy. Równocześnie zaatakował rząd Donalda Tuska.
Mateusz Morawiecki skrytykował prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego za jego słowa wypowiedziane podczas wizyty w Białym Domu. Ukraiński przywódca stwierdził, że Ukraina "cały czas była sama" w konflikcie z Rosją. "Trudno to zaakceptować" - napisał w mediach społecznościowych polityk Prawa i Sprawiedliwości, zwracając uwagę na wsparcie ze strony Polski.
Morawiecki nie zgodził się ze słowami Zełenskiego. Przypomniał wyprawę do Ukrainy
Szef rządu w czasach PiS podkreślił, że był jednym z pierwszych europejskich liderów, którzy odwiedzili Kijów po wybuchu wojny. Wraz z Jarosławem Kaczyńskim oraz premierami Czech i Słowenii, 15 marca 2022 roku udał się do stolicy Ukrainy, by zapewnić o wsparciu dla zaatakowanego kraju.
Były premier zaznaczył też, że Polska wsparła Ukrainę ekonomicznie i militarnie, proporcjonalnie do swoich możliwości. Morawiecki przypomniał również, że to on zbudował "wielką koalicję państw UE" i skłonił je do zmiany polityki wobec Rosji. W swoim wpisie na Facebooku odniósł się także do słów Donalda Trumpa, który chwalił Polskę za większe niż wymagane zaangażowanie w bezpieczeństwo Europy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak rozpoznać rosyjskiego szpiega? "Idealny, obcy wywiad jest niewidoczny"
Były premier nie szczędził krytyki obecnemu rządowi Polski, zarzucając mu brak aktywności w organizacji europejsko-amerykańskiego szczytu, który jego zdaniem powinien odbyć się w Warszawie. W tym samym czasie premier Donald Tusk opublikował wpis na platformie X, sugerując, że niektórzy w Polsce mogą realizować rosyjskie interesy, co Morawiecki uznał za nieodpowiedzialne.
Polityk PiS doszedł też do wniosku, że "trzy lata wojny pokazały również, że błędy popełnione przez Europę wciąż nie zostały naprawione". Morawiecki wytknął europejskim liderom, że po gorącej dyskusji w Białym Domu zajęli się "ofensywą twitterową", z której nic nie wynika. Były premier stwierdził, że to "gest wyłącznie symboliczny".
"Jeśli Europa naprawdę chce pomóc, liderzy państw UE powinni raczej zakomunikować dziś, ile w nadchodzącym tygodniu przekażą: pieniędzy, amunicji i sprzętu wojskowego. Jest takie powiedzenie - 'tylko ludzie szaleni robią wciąż to samo oczekując innych rezultatów'" - napisał Morawiecki.
Burzliwe spotkanie Trumpa i Zełenskiego
Spotkanie Wołodymyra Zełenskiego z Donaldem Trumpem zakończyło się kłótnią, gdy wiceprezydent J.D. Vance oskarżył ukraińskiego prezydenta o brak szacunku. Trump ostro upomniał Zełenskiego, zarzucając mu igranie z życiem milionów ludzi i ryzyko wywołania trzeciej wojny światowej. Po spotkaniu Trump stwierdził, że Zełenski "przelicytował" i chce kontynuować walkę.
Zełenski w wywiadzie dla Fox News przyznał, że kłótnia była błędem, choć nie czuje, by zrobił coś złego.
Czytaj także: