Przedstawiciel policji zidentyfikował aresztowanego jako Lucasa Farrisa, członka sardyńskiego ugrupowania anarchistycznego Asai.
W grudniu do unijnych instytucji i osobistości, w tym do Prodiego, nadeszła seria listów-pułapek. Jedną z takich przesyłek otworzył sam Prodi w swym domu w Bolonii. Z paczki buchnęły płomienie, ale na szczęście nie doszło do wybuchu i Prodiemu nic się nie stało. Już wówczas policja podejrzewała, że za tymi próbami zamachów stało jedno z ugrupowań anarchistycznych w Bolonii.
Po serii incydentów zaostrzono środki bezpieczeństwa. W połowie stycznia przedstawiciele wydziałów antyterrorystycznych z całej Europy utworzyli też specjalną grupę zadaniową, która miała rozpracować we Włoszech sprawę listów-pułapek. Farris jest pierwszą osobą, zatrzymaną w związku ze sprawą listów-pułapek.
