Wisła wysycha

Wysokie temperatury spowodowały znaczne
obniżenie poziomu wody. Pojawienie się nietypowych gatunków roślin
zagraża równowadze biologicznej w Wiśle - piszą "Nowości".

Do tej pory odnotowano masowe śnięcie ślimaków i pojedynczych ryb. Jedynym ratunkiem jest zmiana systemu gospodarowania wodą na Zalewie Włocławskim. Od 22 lipca pracownicy włocławskiej delegatury Wojewódzkiej Inspekcji Ochrony Środowiska prowadzą kompleksowe badania na zbiorniku włocławskim. Wyniki badań są przerażające.

"Obniżenie lustra wody spowodowało odsłonięcie strefy litoralu, czyli nadbrzeżnych płycizn" - mówi Anna Ciesielska, kierownik delegatury WIOŚ we Włocławku. "Było to bezpośrednią przyczyną masowego śnięcia ślimaków i ryb. Na taką sytuację mają również wpływ temperatura wody dochodząca do 31 stopni Celsjusza i wysoki poziom zakwaszenia. Dodatkowo masowo występują zielenice i pojawiają się również sinice, które nie są typowe dla zbiornika włocławskiego w takich ilościach. Powodują one zwiększenie procesu fotosyntezy, co w ciągu dnia prowadzi do wysokiego natlenienia wody. W nocy zaś zabierają tlen do tego stopnia, że w niektórych miejscach jego zawartość wynosi zero".

W wyniku interwencji WIOŚ kierownik inspektoratu Regionalnego Zarządu Gospodarką Wodną we Włocławku zarządził, aby zmniejszyć ilość wody przepływającej przez elektrownię. W wyniku tego działania stan wody na zbiorniku podniósł się o około 20 cm, co w efekcie spowodowało zalanie odsłoniętych wcześniej brzegów na szerokość około metra.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)