W ostatnich miesiącach Moskwa wiele uwagi poświęca sprawności i wyposażeniu armii. Według "Wiedomosti", rosyjskie wojska zrównały się z amerykańskimi, zarówno w ilości sprzętu zdolnego do przenoszenia ładunków jądrowych, jak i samych głowic. Chodzi przede wszystkim o rakiety balistyczne, okręty podwodne i strategiczne bombowce.
Rosyjskie agencje przypominają, że już w 2015 roku armia będzie dysponować siedem brygadami wyposażonymi w rakiety Iskander-M. Ministerstwo obrony planuje również w ciągu pięciu lat odnowić wyposażenie 70 procent wszystkich oddziałów.
Szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow twierdzi, że jego kraj nie zamierza brać udziału w kolejnym "wyścigu zbrojeń". Jednak zaraz dodaje, że Rosja musi być gotowa do odparcia wszelkich zagrożeń.
O tym, że Moskwa postawiła na wzmocnienie sił zbrojnych, świadczą organizowane niemal nieprzerwanie ćwiczenia z udziałem wszystkich rodzajów wojsk.
