ŚwiatWatykan podjął decyzję ws. abp. Józefa Wesołowskiego

Watykan podjął decyzję ws. abp. Józefa Wesołowskiego

Oskarżony o pedofilię były nuncjusz apostolski na Dominikanie abp Józef Wesołowski został wydalony ze stanu duchownego - podał Watykan, kończąc w ten sposób pierwsze postępowanie w tej sprawie przed trybunałem kanonicznym w Kongregacji Nauki Wiary.

Warszawska prokuratura okręgowa zapowiedziała, że przeanalizuje nową sytuację prawną abpa Wesołowskiego.

Polski hierarcha ma teraz dwa miesiące na odwołanie się od tej decyzji. Jednocześnie przed watykańskim wymiarem sprawiedliwości toczy się osobne, karne postępowanie w sprawie byłego nuncjusza, zdymisjonowanego przez papieża Franciszka w trybie pilnym w sierpniu zeszłego roku.

Watykańskie biuro prasowe wyjaśniło w komunikacie, że do tej pory abp Wesołowski korzystał z "pewnej swobody poruszania się". Teraz jednak - dodano - w związku z powagą stawianych mu zarzutów zastosowane wobec niego zostaną "stosowne środki". W nocie nie wyjaśniono, jakie "stosowne środki" mają zostać zastosowane wobec polskiego hierarchy.

Wyjaśniono, że postępowanie karne przed organami watykańskiego wymiaru sprawiedliwości będzie kontynuowane po uprawomocnieniu się wyroku kanonicznego wydanego przez trybunał Kongregacji Nauki Wiary.

Watykan, który przez blisko rok nie ujawniał informacji o miejscu pobytu abpa Wesołowskiego, teraz również nie wyjaśnił, gdzie on przebywa. O sprawę Wesołowskiego pytano delegację Stolicy Apostolskiej dwukrotnie w tym roku na forum ONZ - podczas jej spotkania z Komitetem ds. Praw Dziecka w styczniu i w maju na obradach Komitetu Przeciwko Torturom. Watykan przy obu tych okazjach zapewniał, że jeśli zarzuty pedofilii się potwierdzą, były nuncjusz zostanie surowo ukarany.

Warszawska prokuratura okręgowa przeanalizuje nową sytuację prawną abpa Wesołowskiego po jego wykluczeniu ze stanu duchownego - poinformowała prokurator Katarzyna Calów-Jaszewska.

- To nowa sytuacja, o której nie jesteśmy jeszcze oficjalnie powiadomieni. Przeanalizujemy stan prawny i dopiero wtedy podejmiemy dalsze decyzje - powiedziała. Analizowana ma być kwestia obywatelstwa byłego duchownego i możliwość ścigania go w Polsce.

Polskie śledztwo w sprawie ujawnionych przez dominikańskie media czynów polskich duchownych jest prowadzone od września 2013 r. Dotyczy podejrzenia seksualnego wykorzystywania dzieci przez dwóch polskich duchownych - jednym z nich miał być Wojciech G. (w lutym usłyszał cztery zarzuty), a drugim - abp Wesołowski. Według mediów wątek nuncjusza miał być umorzony przez warszawską prokuraturę, ponieważ dowody zebrane przez dominikańskich śledczych miały trafić do Watykanu, który prowadzi własne śledztwo (Wesołowski jest obywatelem Watykanu). Niedawno prokuratura wystosowała w jego sprawie dwa wnioski o pomoc prawną do Watykanu i Dominikany.

"To krok, który pomoże wydobyć się z tego grzechu"

- Decyzja Stolicy Apostolskiej musiała być uzasadniona poważnymi oskarżeniami - powiedział b. sekretarz KEP bp Tadeusz Pieronek.

Dodał, że jeżeli Kościół opowiada się za tym, że "zero tolerancji dla pedofilii, to w każdym przypadku". - Sądzę, że jest to krok, który pomoże Kościołowi wydobyć się z tego grzechu - zaznaczył bp Pieronek.

"Bardzo radykalna decyzja"

- To jest bardzo radykalna decyzja – tak ks. Tadeusz Isakowicz–Zaleski ocenił w rozmowie z TVP Info decyzję Watykanu o wydaleniu ze stanu duchownego abp. Józefa Wesołowskiego. – Na pewno w historii polskiego Kościoła jest to sytuacja bez precedensu – podkreślił ks. Zaleski.

Duchowny "nie przypomina sobie, żeby arcybiskup został w ten sposób ukarany". – Nie jest to odosobniony przypadek w skali świata. W zeszłym roku w podobny sposób usunięto np. biskupa w Peru. Ale w Polsce to chyba pierwszy raz – zauważył ks. Isakowicz–Zaleski.

– Jeżeli doszło do tak radykalnej decyzji, to znaczy oczywiście, że Stolica Apostolska od samego początku nie bagatelizowała tej sprawy – dodał duchowny.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)