Informację o kolejnym postępowaniu komisji weryfikacyjnej podało Radio RDC. Chodzi o wyłudzenia nieruchomości lub odszkodowań na papiery przedwojennych spółek. Takie dokumenty można było nabyć na bazarach, w antykwariatach i aukcjach internetowych. Po kupieniu akcji składano specjalny wniosek do samorządów o zwrot gruntów, które wcześniej zostały odebrane właścicielom.
Do takich nadużyć mogło dojść m.in. na warszawskim Bemowie. Jak podaje "Dziennik Gazeta Prawna", przez takie przestępstwa ze Skarbu Państwa ubyło co najmniej kilkaset milionów złotych.
Jak pisaliśmy na łamach WawaLove, w aferę mogą być zamieszani najbogatsi Polacy.
Zobacz wideo: Lampa sabotuje pracę Komisji Weryfikacyjnej
Przewodniczący komisji weryfikacyjnej wyjaśnia, na czym polegał proceder. - Część z tych reprywatyzacji wyglądała tak, że prawnicy widzieli, iż urzędnicy ratusza nie przeszkadzali w przejmowaniu majątku narodowego. Wymyślili sobie przykładowo, że zakupią przedwojenne numizmaty. Szli do sądu i reaktywowali spółki, twierdząc, że są w posiadaniu ich akcji. Na tej podstawie z kolei przyznawano im grunty należące niegdyś do tych spółek, czasem warte dziesiątki milionów złotych - mówił Patryk Jaki.
Komisja weryfikacyjna w przyszłym roku zajmie się zwrotami na reaktywowane spółki. W piątek podejmie decyzję w sprawie tzw. "kamienicy Waltzów" przy Noakowskiego 16.
źródło: RDC
Jesteś świadkiem zdarzenia w Warszawie, które jest dla Ciebie ważne? Widzisz coś ciekawego? Skontaktuj się z nami przez Facebooka lub na wawalove@grupawp.pl.
Przeczytaj też: Obywatel Ukrainy pracował jako kurier. Ukradł 69 paczek
