Dramat koło Żyrardowa. 23-latek zginął na polu kukurydzy
Strażacy zostali wezwani na pomoc do nieszczęśliwego wypadku, jaki wydarzył się na polu w miejscowości Guzów w powiecie żyrardowskim. Mężczyzny, który kierował kombajnem, nie udało się uratować.
Do tragedii doszło podczas prac polowych późnym wieczorem w środę. Operator kombajnu, zbierającego kolby kukurydzy na uprawie, zapomniał o przebiegających nad polem kablach wysokiego napięcia. Znajdowały się one na niebezpiecznej wysokości i wielkogabarytowa maszyna zawadziła o sieć energetyczną.
- Około godziny 23 straż otrzymała wezwanie do Guzowa, na pole kukurydzy. Kombajn podczas wysypywania kolb kukurydzy dotknął do linii energetycznej. Służby na miejscu zastały operatora maszyny. Mężczyzny nie udało się uratować - poinformował Jarosław Belina, oficer prasowy komendanta powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Żyrardowie.
Ofiara wypadku to 23-letni mężczyzna. Najprawdopodobniej doznał rozległego porażenia prądem, co spowodowało zgon.
Dramat koło Żyrardowa. 23-latek zginął na polu kukurydzy
Przebieg wydarzeń na polu, zakończonych nieszczęśliwym finałem, będą badać eksperci. Ocenią, czy nie doszło do zaniedbań ze strony służb zabezpieczających instalacje elektryczne, które powinny sprawdzać stan infrastruktury energetycznej, i czy niebezpiecznej sytuacji można było uniknąć.
Straż Pożarna z Guzowa, informując o zdarzeniu w mediach społecznościowych, apeluje o ostrożność podczas zbiorów owoców i warzyw. Ponieważ często wiąże się to z intensywną pracą różnymi maszynami, strażacy przestrzegają, by nie wchodzić na słupy elektryczne, nie zbliżać się do leżących na ziemi zerwanych przewodów, nie wchodzić do stacji transformatorowej i nigdy nie lekceważyć tabliczek ostrzegawczych.