Walczyli z komuną, teraz nie mają z czego żyć

Niektórzy działacze antykomunistycznej
opozycji, represjonowani w PRL otrzymali najwyższe możliwe
zadośćuczynienie - 25 tys. zł. Nie wszędzie jednak sądy
rozpatrujące ich sprawy są tak hojne - pisze "Dziennik Polski".

SKOMENTUJ

Na dodatek na podstawie tej samej ustawy prawo do zadośćuczynienia mają zarówno działacze opozycji, jak i tajni współpracownicy SB. Chodzi o tajnych współpracowników aparatu represji PRL, którzy byli celowo internowani lub więzieni po to, by prowadzić inwigilację środowiska opozycji. Jak wynika z informacji "Dziennika Polskiego", również w Małopolsce takie osoby występują o zadośćuczynienie. Dotąd jednak nie udało się ich zdemaskować.

Działacze opozycji walczyli z komunizmem, nie mieli szans na etatową pracę i nikt nie odprowadzał za nich składek do ZUS. Okazuje się, że nie zdołali uskładać na emeryturę i nie mają z czego żyć. Od 17 listopada ubiegłego roku takie osoby mogą występować o zadośćuczynienie. Przewiduje to Ustawa o uznaniu za nieważne orzeczeń wydanych wobec osób represjonowanych za działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego.

Represjonowani przez bezpiekę mogą otrzymać od państwa do 25 tys. zł. Ustawa zakłada również, że decyzje o internowaniu w stanie wojennym stają się nieważne z mocy prawa. Osoby pokrzywdzone mogą się także starać o zwrot skonfiskowanego majątku.

Maria Sierotwińska-Rewicka wniosek złożyła w grudniu ubiegłego roku. Rozprawa trwała 15 minut. Po przerwie orzeczenie: 25 tys. zł odszkodowania - relacjonuje pani Maria. W jej przypadku sprawa była prosta, bo w archiwach IPN zachowały się dokumenty potwierdzające gehennę, jaką przeszła po wprowadzeniu stanu wojennego i internowaniu.

Nie wszędzie sądy są tak samo szczodre wobec byłych działaczy opozycji antykomunistycznej. Na przykład w podkarpackim Danuta Raczyńska za każdy dzień internowania otrzymała jedynie 20 zł rekompensaty.

Aby uzyskać odszkodowanie, należy wystąpić do Wydziału Karnego Sądu Okręgowego. W Małopolsce wnioski takie złożyło dotąd kilkanaście osób, spośród których - jak informuje Krzysztof Lisak, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Krakowie - sąd przyznał zadośćuczynienie w wysokości 25 tys. zł. kilku wnioskodawcom. Losy ludzi, starających się o odszkodowanie są bardzo różne. W niektórych przypadkach zwlekamy z wydaniem orzeczenia, bo czekamy na dokumenty z Instytutu Pamięci Narodowej - zauważa sędzia Krzysztof Lisak. (PAP)

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Wyniki Lotto 23.02.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 23.02.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Brutalny atak w Grudziądzu. Zaatakowała niepełnosprawną
Brutalny atak w Grudziądzu. Zaatakowała niepełnosprawną
Ciężarna mieszkała w namiocie. Nie chciała zostawić chłopaka
Ciężarna mieszkała w namiocie. Nie chciała zostawić chłopaka
"Dziękuję". Zełenski w emocjonalnym wpisie
"Dziękuję". Zełenski w emocjonalnym wpisie
Niewiarygodne wykresy. AfD deklasuje konkurencję w kilku miejscach
Niewiarygodne wykresy. AfD deklasuje konkurencję w kilku miejscach
Sukces AfD w Niemczech. Centralna Rada Żydów zszokowana
Sukces AfD w Niemczech. Centralna Rada Żydów zszokowana
Trump powiedział, co myśli po wyborach w Niemczech
Trump powiedział, co myśli po wyborach w Niemczech
W klinice Gemelli leczą Franciszka. Prześwietliliśmy "papieski szpital"
W klinice Gemelli leczą Franciszka. Prześwietliliśmy "papieski szpital"
Sytuacja po wyborach w Niemczech. Ekspert: jestem pesymistą
Sytuacja po wyborach w Niemczech. Ekspert: jestem pesymistą
"Kenia" będzie rządzić Niemcami? SPD i Zieloni deklarują gotowość
"Kenia" będzie rządzić Niemcami? SPD i Zieloni deklarują gotowość
Tusk uderza w czuły punkt PiS. "Cztery razy więcej niż teraz"
Tusk uderza w czuły punkt PiS. "Cztery razy więcej niż teraz"
Pilny szczyt ws. Ukrainy. "To decydujący moment"
Pilny szczyt ws. Ukrainy. "To decydujący moment"