PolskaW Szczecinie brakuje nietrzeźwych

W Szczecinie brakuje nietrzeźwych

Za dwa miesiące zabraknie pieniędzy na
funkcjonowanie Miejskiej Izby Wytrzeźwień. Dyrekcja zakładu
ostrzega, że będzie musiała się zadłużyć. Miasto twierdzi, że
wymyśli, jak do tego nie dopuścić - informuje "Głos Szczeciński".

Wysłaliśmy wniosek do komisji zdrowia i ostrzegamy, że wkrótce zaczniemy się zadłużać - mówi Alina Dzikowska, zastępca dyrektora Miejskiej Izby Wytrzeźwień. - Mamy przyznaną za małą dotację. Już w lipcu będziemy mieć dylemat czy płacić za rachunki, czy wypłacić pensje pracownikom.

Wpływ na kłopoty finansowe izby wytrzeźwień miało obniżenie w lutym stawki za pobyt z 395 zł do 250 zł. Na dodatek drastycznie zmalała liczba osób przywożonych do izby. W tym roku średnio trafiało tutaj 8 osób dziennie, dla porównania w ubiegłym roku 11.

Zwolniliśmy już kilkanaście osób i ograniczyliśmy wydatki, ale i tak brakuje pieniędzy - tłumaczy Dzikowska. Dopóki izba wytrzeźwień jest zakładem budżetowym może od miasta otrzymać dotację nie większą niż 50 procent wydatków. Miasto wyczerpało już ten limit. W obecnej sytuacji prawnej nie może przekazać więcej pieniędzy. (PAP)

Źródło artykułu:PAP

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)