W okolicach Moskwy pada drób
W obwodzie tulskim odnotowano przypadki
padania ptactwa domowego - poinformowała agencja
Interfax, powołując się na źródła we władzach tego regionu,
położonego na południe od Moskwy.
18.10.2005 | aktual.: 18.10.2005 11:17
Według rozmówcy agencji, w dniach 14-17 października we wsi Jandowka, w rejonie jefriemowskim, ok. 280 km na południe od stolicy Rosji, padło 247 kur, gęsi i kaczek.
Miejscowy ośrodek higieny i epidemiologii stwierdził, że przyczyną padania ptaków jest "ostra infekcja wirusowa".
Na razie nie wiadomo, czy ptactwo zostało zakażone śmiercionośnym wirusem grypy H5N1. Próbki pobrane z martwych ptaków przekazano do dalszych badań do laboratorium Instytutu Ochrony Zwierząt w Juriewcu, w obwodzie władimirskim.
Martwe ptaki zostały spalone. Wprowadzono ograniczenia na wywóz mięsa drobiowego z Jandowki. Na drodze prowadzącej do wsi wystawiono posterunek milicji drogowej.
Radio Echo Moskwy zauważyło, że w podobny sposób latem zaczynały się epidemie ptasiej grypy na Syberii i Uralu.
W poniedziałek rosyjskie Ministerstwo Rolnictwa poinformowało, że w Rosji aktualnie występują dwa ogniska ptasiej grypy - oba w obwodzie kurgańskim, na Uralu, ok. 1700 km na południowy wschód od Moskwy
Podobnie jak w poprzednich wypadkach, rosyjski resort rolnictwa nie ujawnił, czy wykryto tam wirusa H5N1, czy też mniej groźne szczepy.
Podejrzenie ptasiej grypy - według Ministerstwa Rolnictwa Rosji - występuje w 22 innych miejscowościach: trzech w obwodzie kurgańskim, 17 - w obwodzie nowosybirskim i dwóch - w Kraju Ałtajskim.
Wszystkie te miejsca objęto kwarantanną. Oznacza to m.in. że z terytoriów tych nie wolno wywozić mięsa drobiowego i jaj.
Przypadki zachorowań ptaków na grypę stwierdzono dotychczas w 51 miejscowościach Federacji Rosyjskiej. W kolejnych 90 istniało podejrzenie ptasiej grypy.
Epidemia objęła sześć regionów Rosji, na Syberii i Uralu. W obwodach czelabińskim, omskim i tiumeńskim sytuacja została już opanowana.
Od lipca, kiedy to stwierdzono pierwsze przypadki ptasiej grypy, w Rosji padło ok. 12 tys. sztuk ptactwa domowego. Ponad 144 tys. sztuk wybito w celach profilaktycznych.
Jerzy Malczyk