Trwa ładowanie...
13-11-2013 22:15

W kolekcji z Monachium mogą być dzieła z Polski

Zdaniem polskich dyplomatów wśród dzieł sztuki zabezpieczonych w Monachium u spadkobiercy niemieckiego marszanda mogą znajdować się eksponaty pochodzące ze zbiorów polskich, zagrabionych przez Niemców dla planowanego przez Hitlera muzeum sztuki w Linzu.

W kolekcji z Monachium mogą być dzieła z PolskiŹródło: PAP/EPA, fot: PUBLIC PROSECUTOR OFFICE''S AUGSBURG
d3y57h1
d3y57h1

Konsulat RP w Monachium dotarł do listy obejmującej około 120 obrazów skonfiskowanych Hildebrandowi Gurlittowi przez okupacyjne władze amerykańskie po kapitulacji Niemiec w 1945 roku, a następnie zwróconych mu pięć lat później. Handlarz sztuki przekonał Amerykanów, że był ze względu na pochodzenie żydowskie prześladowany przez nazistów.

Podczas przesłuchań niemiecki marszand zeznał, że do wyznaczonych mu przez władze III Rzeszy zadań należało kompletowanie dzieł sztuki dla traktowanej przez Hitlera priorytetowo placówki w Linzu, który miał się stać stolicą kulturalną hitlerowskiego imperium. Wśród zagrabionych w tym celu w okupowanej Europie dzieł sztuki miały znajdować się także rysunki i obrazy pochodzące ze zbiorów Lubomirskich i Lanckorońskich.

Jak powiedziała konsul generalna RP w Monachium Justyna Lewańska, z dokumentów amerykańskich wynika, że odbierając z magazynu w Wiesbaden zarekwirowane mu wcześniej obrazy, Gurlitt wykazywał "wielkie zainteresowanie" znajdującymi się tam zbiorami ze Szczecina - miasta, które po 1945 roku znalazło się w granicach państwa polskiego.

Zdaniem Lewańskiej niektóre obrazy zakwestionowane w mieszkaniu Corneliusa Gurlitta, syna Hildebranda, pokazane przez prokuraturę podczas konferencji prasowej tydzień temu w Augsburgu, mogły pochodzić ze zbiorów przeznaczonych do muzeum w Linzu. Za prawdopodobne uznała, że wśród przejętych przez władze zbiorów mogą znajdować się też dzieła sztuki pochodzące z terenów okupowanej Polski.

d3y57h1

Prokuratura pokazała dziennikarzom jedynie kilka zdjęć zarekwirowanych obrazów, tłumacząc się dobrem śledztwa. Pod naciskiem międzynarodowej opinii publicznej rząd w Berlinie zapowiedział, że będzie systematycznie publikował w internecie wszystkie obrazy, których pochodzenie nie jest wyjaśnione.

Unikalna kolekcja

W mieszkaniu Corneliusa Gurlitta znaleziono unikalną kolekcję 1406 obrazów, zawierającą nieznane prace twórców modernizmu klasycznego, a także dzieła pochodzące z wcześniejszych epok. Były wśród nich dzieła Picassa, Chagalla, Noldego, Mackego, Matisse'a, Liebermanna i Dixa. Media szacują ich wartość na 1 mld euro.

79-letni mężczyzna odziedziczył zbiory po swoim ojcu, historyku sztuki Hildebrandzie Gurlitcie, który na polecenie władz III Rzeszy sprzedawał za granicę dzieła uznane przez nazistów za przejaw sztuki "zdegenerowanej i narodowo obcej", usunięte jako szkodliwe z muzeów lub skonfiskowane czy też odkupione po zaniżonej cenie od prawowitych właścicieli.

Nie jest wykluczone, że kolekcja zagrabionej sztuki składała się z jeszcze większej liczby eksponatów. Policja zabezpieczyła w sobotę 22 płótna u szwagra Corneliusa Gurlitta, Nikolausa Fraessle, w Kornwestheim pod Stuttgartem. Obecnie badane jest pochodzenie tych obrazów.

d3y57h1

Służby celne wpadły na trop kolekcji obrazów przypadkiem, znajdując trzy lata temu u Gurlitta podczas rutynowej kontroli w pociągu relacji Szwajcaria-Niemcy dużą sumę pieniędzy niewiadomego pochodzenia. Podczas rewizji w jego mieszkaniu w lutym 2012 roku funkcjonariusze znaleźli kolekcję. Niepracujący i nieotrzymujący emerytury mężczyzna utrzymywał się z wyprzedaży zbiorów na aukcjach. Władze niemieckie ponad półtora roku utrzymywały fakt istnienia zbiorów w tajemnicy, zasłaniając się dobrem śledztwa.

d3y57h1
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3y57h1
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj