W czwartek odbędzie się referendum w Stoczni Gdańsk
W czwartek w Stoczni Gdańsk rozpocznie się referendum zorganizowane przez związki zawodowe. Pracownicy odpowiedzą na pytania dotyczące sytuacji w zakładzie i wypowiedzą się w sprawie ewentualnych protestów.
Związkowcy uważają, że stocznia jest źle zarządzana, a plany połączenia jej ze stocznią gdyńską doprowadzą do likwidacji zakładu. Należąca do ukraińskiego Donbasu spółka ISD Polska została oficjalnym właścicielem gdańskiej stoczni w styczniu. Posiada ponad 80% udziałów.
Wiceprzewodniczący "Solidarności" w przedsiębiorstwie, Karol Guzikiewicz uważa, że właściciel zamiast restrukturyzować, prowadzi w stoczni działania destrukcyjne. Dlatego - jego zdaniem - o przyszłości zakładu powinni wypowiedzieć się pracownicy. Chodzi o to, czy zgadzają się na połączenie ze stocznią Gdynia.
Według Karola Guzikiewicza związki zawodowe stoczni Gdańsk są oskarżane przez ISD - właściciela zakładu - o kłamstwo w sprawie zarobków. Związkowcy informowali pracowników o obniżeniu wynagrodzenia.
Karol Guzikiewicz jest przekonany, że stoczniowcy będą protestować. Powołuje się na "przecieki" świadczące o przygotowaniach do połączenia obydwu stoczni oraz o zwolnieniach kilku tysięcy pracowników .
Referendum wśród załogi potrwa od czwartku do 10 września.
W czwartek przedstawiciele związkowców Stoczni Gdańsk wybierają się do Warszawy. Zamierzają w Sejmie przedstawić swoje stanowisko i sprzeciw odnośnie planów restrukturyzacji obu zakładów, przygotowanych przez ISD Polska i Skarb Państwa.
