W całym kraju strajki ostrzegawcze, okupacyjne i głodowe pielęgniarek
Pielęgniarki z placówek w Łodzi, Warszawie i Przemyśla odeszły w poniedziałek od łóżek pacjentów. W Zgierzu 39 sióstr prowadzi głodówkę. Pielęgniarki domagają się podwyżek.
Pielęgniarki z Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi odeszły rano od łóżek pacjentów. Protest trwał do godz. 14.35. W tym czasie chorzy byli pod opieką pielęgniarek oddziałowych i lekarzy.
Pielęgniarki domagają się podwyżek płac. Nie zgadzają się na propozycje dyrekcji, chcą dodatkowych 600 zł. Dyrekcja szpitala proponuje siostrom z najniższym stażem podwyżki zasadniczej pensji średnio o 380 zł, a siostrom z dłuższym stażem od 600 do prawie 800 zł brutto.
W szpitalu w Zgierzu 39 pielęgniarek rozpoczęło głodówkę. Pozostałych 85 okupuje budynek. Na razie nie odchodzą od łóżek pacjentek, choć zastanawiają się nad taką formą protestu. Domagają się podwyżki w wysokości 500 zł.
Strajk okupacyjny rozpoczęły też pielęgniarki i położne ze Szpitala Powiatowego w Łęczycy. Podobnie jak ich koleżanki w Zgierzu, protestują po godzinach pracy. Od rana w proteście biorą udział pielęgniarki, które zakończyły nocny dyżur. Zamiast pójść do domu, okupują świetlicę placówki. Pielęgniarki domagają się 300 zł brutto podwyżki i włączenia 263 zł dodatku do płacy zasadniczej. Dyrekcja szpitala proponuje im 125 zł brutto.
Na trzy godziny odeszły od łóżek pielęgniarki ze Szpitala Wojewódzkiego w Przemyślu (Podkarpackie). Każdego kolejnego dnia będą strajkować o godzinę dłużej, jeżeli nie porozumieją się z dyrekcją. Strajk nie objął kilku oddziałów. Normalnie pracują pielęgniarki m.in. na onkologii, dializach, kardiologii, OIOM, oddziale noworodków, bloku operacyjnym, ale tylko przy operacjach zagrażających życiu. Na pozostałych oddziałach opiekę pełniły siostry oddziałowe i lekarze.
Przemyskie pielęgniarki domagają się 1200 zł podwyżki płacy zasadniczej, w dwóch ratach po 600 zł.
Zagrożenie strajkiem jest też w szpitalu w Krośnie. Tamtejsze siostry domagają się 3 tys. zł zasadniczego wynagrodzenia, dodatku za uciążliwość pracy na oddziałach i przywrócenia funduszu socjalnego. Pielęgniarki w ubiegłym tygodniu weszły w spór zbiorowy z dyrekcją placówki.
Trudna sytuacja jest także w Stalowej Woli. W referendum przeprowadzonym w tamtejszym szpitalu większość głosujących pielęgniarek i innych pracowników opowiedziała się za strajkiem.
Od pacjentów odeszły też, na dwie godziny, pielęgniarki ze szpitala praskiego w Warszawie. W akcji wzięły udział wszystkie pielęgniarki zatrudnione w tym szpitalu, oprócz oddziałowych. Domagają się 1200 zł podwyżki.