USA: Coraz więcej osób choruje na cukrzycę
Amerykańskie centrum ds. kontroli i prewencji chorób opublikowało raport, według którego wzrosła liczba chorych Amerykanów na cukrzycę. Na dzień dzisiejszy w USA jest około 30 milionów cukrzyków. W ciągu ostatnich siedmiu lat zanotowano wzrost o kilka milionów ludzi.
CDC (Centers for Disease Control and Prevention, czyli wspomniane centrum) przekazało informację, że 14 procent obywateli Stanów Zjednoczonych jest chorych na cukrzycę różnego typu, z czego 10 proc. wie, że jest chora, zaś 4% żyje z brakiem świadomości o swojej chorobie.
- Cukrzyca pozostaje chronicznym problemem w sferze zdrowia, dotyczy około 30 milionów osób. Społeczeństwo się starzeje i to jest jeden z głównych czynników. Cukrzyca szczególnie dotyka osoby w podeszłym wieku - potwierdza Mark Eberhard, specjalista Narodowego Ośrodka Statystki Medycznej.
Najdłużej stan krytyczny utrzymuje się w stanie Missisipi. Tam od 20-tu lat procent chorych w grupie wiekowej 18-44 nie spada poniżej 3,5, w grupie 45-64 od 15-tu lat jest powyżej 14 proc., zaś od 10-ciu lat u osób powyżej 65. roku życia cukrzyków jest przynajmniej 25 procent. Duża liczba chorych jest także w stanach Alabama, Kentucky, Inidiana, Tennessee i Zachodniej Wirginii i obu Karolinach - Północnej i Południowej. Problem także dotyka dużą część mieszkańców Portoryko i wyspy Guam.
Na cukrzycę w Stanach Zjednoczonych choruje więcej mężczyzn niż kobiet. Wyniki badań są dostępne na stronie centrum.
Nie tylko Amerykanie borykają się z problemem cukrzycy - w marcu rosyjskie ministerstwo zdrowia podało informację, że w latach 2011-2016 liczba chorych wzrosła o 1/4. W Polsce jest 3,5 miliona chorych, z czego u ponad miliona cukrzyca nie jest zdiagnozowana. Z kolei na świecie jest w sumie prawie 400 milionów cukrzyków, a u 180 milionów choroba jest niezdiagnozowana.