Wiceprzewodniczący Unii Lewicy Szymon Niemiec powiedział, że zdaniem jego partii, w dokumencie zawarto zbyt mało tez światopoglądowych oraz nie ma "postawienia na rozwój gospodarki".
Nie możemy podpisać się pod dokumentem, który nie spełnia naszych oczekiwań - podkreślił Niemiec. Jak dodał, w porozumieniu postanowiono "iść w stronę neoliberalizmu", a UL "się z tym nie zgadza".
Niemiec zaznaczył jednak, że Unia Lewicy jest nadal otwarta na rozmowę. Będziemy podejmować rozmowy i współpracę z innymi ugrupowaniami, ale z zastrzeżeniami dotyczącymi kwestii programowych - zaznaczył wiceszef UL.
Jak powiedział przewodniczący ROG prof. Paweł Bożyk, Porozumienie Programowe Lewicy mówi min. o wprowadzeniu podatku obrotowego, bezpłatnej nauce na wszystkich szczeblach i równym traktowaniu obywateli.
Bożyk podkreślił, że UL chciała zacząć dokument "od tego, aby zerwać konkordat z Kościołem i wystąpić zdecydowanie z twarzą antykościelną". Jego zdaniem, obecnie nie jest najlepszy czas dla lewicy, aby "kruszyć kopię o te sprawy".
Unia Lewicy powiedziała, że popiera nasz program, ale ponieważ nie ma tego akapitu, który ona chciała wnieść do tego dokumentu, to nie może go sygnować - tłumaczył Bożyk.
Jak dodał, teraz dokument będzie konsultowany ze związkami zawodowymi. Natomiast w marcu planowana jest ogólnopolska dyskusja na jego temat. Jeżeli SLD przyjmie ten manifest, to pójdziemy razem z SLD - zaznaczył lider ROG.