Unia Europejska wyznacza czerwone linie dla Izraela
Unia Europejska stworzyła listę czerwonych linii, których Izrael nie powinien przekroczyć, jeśli na okupowanych terytoriach miałoby powstać państwo palestyńskie - napisał izraelski dziennik "Haarec".
Gazeta dotarła do dokumentu, który od tygodni wspólnie przygotowywały w Brukseli wszystkie kraje członkowskie. Ma to być odpowiedź m.in. na najnowsze izraelskie zapowiedzi rozbudowy osiedli po palestyńskiej stronie Jerozolimy i konfiskatę ziem na okupowanym Zachodnim Brzegu.
Ambasador UE w Tel Awiwie, Lars Faaborg-Andersen ma przedstawić tę listę w najbliższych dniach wysokim urzędnikom izraelskiego Ministerstwa Spraw ZagranicznychSpraw Zagranicznych oraz Biura Premiera. Na temat czerwonych linii UE chciałaby prowadzić regularne rozmowy z Izraelem w formule nieformalnych i niepublicznych spotkań.
Sporne kwestie
Na liście znajdują się m.in. trzy miejsca, w których Izrael planuje rozbudowę osiedli, wszystkie wokół Jerozolimy: Givat Hamatos i Har Homa na południu oraz tzw. strefa E1 na wschodzie. UE ostrzega, że "jeśli (plany) zostaną zrealizowane, będą stanowiły poważne zagrożenie dla możliwości (powstania) sąsiadującego, zdolnego do funkcjonowania państwa palestyńskiego z Jerozolimą jako stolicą dwóch krajów". Dalsza rozbudowa izraelskich osiedli może zupełnie odciąć Jerozolimę Wschodnią - palestyńską, okupowaną część miasta - od Zachodniego Brzegu.
Osiedla, którym od dawna sprzeciwia się Unia Europejska, są uznawane za naruszenie przepisów prawa międzynarodowego; IV Konwencja Genewska zabrania mocarstwu okupującemu osiedlania własnej ludności cywilnej na terytorium okupowanym.
W dokumencie, UE przypomina Izraelowi, że kolejnym pogwałceniem Konwencji będzie planowane przez Izrael wysiedlenie 12 tysięcy palestyńskich Beduinów, wbrew ich woli ze wspomnianej wcześniej strefy E1, położonej na wschód od Jerozolimy, na Zachodnim Brzegu. Unia dodaje, że o sprawie rozpisują się europejskie media, wywołując "rosnące zaniepokojenie opinii publicznej".
Innym punktem rozmów Unii i Izraela mogą być "kolejne wyzwania dla statusu quo" na Wzgórzu Świątynnym, gdzie mieszczą się dwa święte dla muzułmanów obiekty: Meczet Al-Aksa oraz Kopuła na Skale. Wkroczenie tam i modlitwy izraelskich osadników oraz plany zmiany praw regulujących dostęp Izraelczyków do tego miejsca, wywołały ostatnio protesty Palestyńczyków w Jerozolimie Wschodniej.
Unia chce dwóch państw
Unia Europejska powtarza w dokumencie, że jej priorytetem jest rozwiązanie dwupaństwowe, czyli powstanie obok Izraela, państwa palestyńskiego na ziemiach okupowanych przez Izrael od 1967 roku: na Zachodnim Brzegu z Jerozolimą Wschodnią i Strefą Gazy.
Wysoki rangą dyplomata powiedział dziennikowi "Haarec", że kraje UE wciąż muszą zdecydować czy i jakie konsekwencje spotkają Izrael, jeśli przekroczy czerwone linie. - Niektóre kraje, przede wszystkim Francja, wierzą, że Izraelowi należy przedstawić konkretne sankcje, które zostaną nałożone, jeśli Izrael podejmie konkretne kroki - dodał.
Stosunki między Unią Europejską a Izraelem były w ostatnich miesiącach napięte, ale Unia nie decydowała się na żadne konkretne działania, nie chcąc zakłócać palestyńsko-izraelskich negocjacji prowadzonych pod zwierzchnictwem amerykańskiego sekretarza stanu Johna Kerry'ego. Negocjacje załamały się pod koniec kwietnia. W środę Kerry na konferencji prasowej w Berlinie powiedział, że obecna sytuacja w relacjach palestyńsko-izraelskich jest "nie do utrzymania", i dodał, że Stany Zjednoczone rozumieją, iż sprawa jest pilna.