Ukraiński minister: polski sprzęt ratuje życie naszych żołnierzy
Ukraina ma nadzieję, że polski sprzęt wojskowy, który ratuje już życie ukraińskich żołnierzy na wschodzie kraju, nadal będzie tutaj trafiał - powiedział minister spraw wewnętrznych Ukrainy Arsen Awakow podczas otwartych w środę targów zbrojeniowych w Kijowie.
25.09.2014 | aktual.: 25.09.2014 05:12
- Polska jest jednym z niewielu krajów, które w obecnej sytuacji zachowują się wobec Ukrainy fair. Jedyna porządna umowa, którą Ukraina zawarła z partnerami zagranicznymi, to kontrakt z polską firmą - mówił minister w trakcie międzynarodowych targów zbrojeniowych "Arms and Security".
Awakow poinformował, że Ukraińcy kupili w Polsce kamizelki kuloodporne i hełmy wyprodukowane przez Maskpol, spółkę należącą do Polskiego Holdingu Obronnego.
- Jesteśmy bardzo zadowoleni. Sądzę, że są to najlepsze kamizelki, jakie są na rynku, i najlepsze hełmy, które uratowały życie wielu naszych żołnierzy. Wiem to z rozmów z dowódcami, którzy są na froncie" - przekazał w rozmowie z Polską Agencją Prasową. Szef MSW podkreślił, że realizacja tego kontraktu możliwa była dzięki ścisłej współpracy władz Ukrainy z polskim rządem.
Awakow uważa, że Polska rozumie, w jakiej sytuacji znajduje się dziś Ukraina. - Polska powinna być najmniej cynicznym państwem spośród członków UE i najlepiej rozumieć niebezpieczeństwo agresji rosyjskiej. W jej interesie leży uzbrajanie Ukrainy i wspomaganie nas dostawami, finansowaniem zakupów sprzętu czy też ich kredytowaniem - powiedział.
"Będziemy intensywnie współpracowali"
Minister poinformował, że Ukraina ma określone plany współpracy wojskowej z naszym krajem. - Znamy plusy produkcji polskiego przemysłu obronnego i oczekujemy, że będziemy intensywnie współpracowali w tej dziedzinie. Prezydent Petro Poroszenko rozmawiał o tym z prezydentem Bronisławem Komorowskim, a dalsze kontakty kontynuowane są na poziomie premierów i ministerstw. Sądzę, że relacje w tym zakresie będą dynamiczne - oświadczył Awakow.
Jak donosiła w czerwcu i lipcu polska prasa branżowa, Maskpol dostarczył na Ukrainę kilka tysięcy hełmów i kamizelek kuloodpornych. Kontrakt - według ukraińskich mediów - miał zostać podpisany w połowie maja.
Producent nie chciał potwierdzić tych doniesień, ale w lipcu w internecie pojawił się film z wizyty Awakowa w jednej z jednostek. Widać na nim żołnierzy ubranych w hełmy i kamizelki kuloodporne takiego samego typu jak produkowane przez Maskpol i w takim samym kamuflażu jak używany przez Wojsko Polskie.
Natomiast na początku września szef MON Tomasz Siemoniak przyznał, że na Ukrainę przekazano dwa tysiące kamizelek kuloodpornych. Nie wyjaśnił jednak, czy chodziło o sprzęt prosto z fabryki, czy np. z demobilu.
Hełmy i kamizelki kuloodporne pochodzące z demobilu wywoziły z Polski na Ukrainę osoby prywatne. W lipcu media podawały, że polscy celnicy wstrzymują te transporty, a prokuratura wszczęła w tych sprawach kilka śledztw. Umorzono je jednak z powodu niskiej szkodliwości społecznej.