ŚwiatUkraina: mediator OBWE spotkał się w Doniecku z separatystami

Ukraina: mediator OBWE spotkał się w Doniecku z separatystami

Mediator Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) Mark Etherington spotkał się w Doniecku z prorosyjskimi separatystami zajmującymi budynek tamtejszej administracji obwodowej.

Ukraina: mediator OBWE spotkał się w Doniecku z separatystami
Źródło zdjęć: © AFP | Anatoliy Stepanov

22.04.2014 | aktual.: 22.04.2014 16:29

- Odbyliśmy użyteczne i konstruktywne spotkanie z przedstawicielami grupy okupującej budynek administracji regionalnej, merem oraz szefem milicji Doniecka. Wyjaśnili oni swoje stanowisko. Rozmawialiśmy o potrzebie dialogu i rozładowania napięć oraz oczywiście o potrzebie powstrzymania się od przemocy - powiedział Etherington dziennikarzom. Spotkanie odbyło się w hotelu w Doniecku i trwało około półtorej godziny.

Agencja Interfax-Ukraina przypomina, że w Doniecku separatyści od 6 kwietnia kontrolują budynek administracji i rady obwodowej.

Separatyści okupują także instytucje państwowe w kilku innych miastach obwodu donieckiego i ługańskiego na wschodzie Ukrainy. Szczególnie napięta sytuacja panuje w Słowiańsku w obwodzie donieckim, gdzie separatyści opanowali siedzibę lokalnych władz, sił bezpieczeństwa i milicji.

W Kramatorsku separatyści zaatakowali budynek milicji i porwali jej szefa. Szef misji monitoringowej OBWE na Ukrainie Ertugrul Apakan zaapelował o jego natychmiastowe uwolnienie. W komunikacie OBWE poinformowała, że jej wysłannicy są w Kramatorsku i rozmawiali ze świadkami, którzy potwierdzili, że szefa milicji porwali uzbrojeni ludzie przedstawiający się jako zwolennicy tzw. republiki donieckiej.

"Te prowokacyjne działania są sprzeczne z duchem ostatniego wspólnego oświadczenia z Genewy, mówiącego o przywróceniu bezpieczeństwa w terenie i mogą jedynie pogorszyć obecne napięcia i przyczynić się do dalszej przemocy" - napisał szef misji OBWE w oświadczeniu. Dodał, że obie strony muszą powstrzymać się od zaostrzania konfrontacji.

Władze w Kijowie twierdzą, że za wydarzeniami na wschodzie Ukrainy stoją rosyjskie służby specjalne.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)