TVP płaci za procesy cywilne Raczyńskiej i Koteckiej
TVP zapłaciła za procesy sądowe Raczyńskiej i Koteckiej. Na procesy cywilne o ochronę dóbr osobistych byłej szefowej Telewizyjnej Jedynki i wiceszefowej Agencji Informacji TVP telewizja wydała pół miliona złotych.
25.04.2008 | aktual.: 25.04.2008 16:13
Radio Zet dotarło do szczegółów tajnego raportu z audytu w TVP. Audytorzy z firmy Ernst & Young podają przykłady szeregu niezrozumiałych decyzji. Było nią między innymi finansowanie procesów sądowych Raczyńskiej i Koteckiej.
Wątpliwości kontrolerów budzi też utworzenie olbrzymiej 130 milionowej rezerwy na poczet procesu z jedną z firm zewnętrznych. To może oznaczać, że TVP sztucznie zaniża wynik finansowy, a prezes Urbański choć ma pieniądze może grzmieć o tym, że wpłaty z abonamentu nie są wystarczające. Dodatkowo telewizja dopłaca do każdego programu komercyjnego aż 15% właśnie z z abonamentu. A powinna dofinansowywać tylko tak zwane programy misyjne.
Audytorzy piszą o żenująco niskiej efektywności programów. Stawiają pytanie, czy rozdęte koszty programów wynikają z braku profesjonalizmu czy też jest to działanie celowe. Kontrolerzy stwierdzają, że w firmie nie ma przepisów dotyczących przyznawania tak zwanych klauzul zakazu pracy u konkurencji. Olbrzymie odszkodowania dla zwalnianych gwiazd i managerów są więc przyznawane wyłącznie uznaniowo przez zarząd TVP.
W raporcie pojawia się też zarzut nieprzestrzegania na Woronicza ustawy o zamówieniach publicznych. Raport jest tajny, ale Ministerstwo Skarbu chwyta się czego może, aby ta klauzula została zdjęta. W tej sprawie radzono się i w resorcie Sprawiedliwości i w Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego.