Tusk: podniesienie wydatków na wojsko - argument na rzecz bezpieczeństwa
Premier Donald Tusk ocenił, że podniesienie nakładów na zbrojenia z 1,95 do 2 proc. PKB rocznie będzie dodatkowym argumentem na rzecz polskiego bezpieczeństwa. Wyraził nadzieję, że wszystkie siły parlamentarne zgodzą się na taką zmianę.
04.06.2014 16:17
Podniesienie nakładów na wojsko z 1,95 do 2 proc. PKB rocznie zapowiedział we wtorek prezydent Bronisław Komorowski na konferencji prasowej z prezydentem USA Barackiem Obamą. Eksperci wyliczyli dla Polskiej Agencji Prasowej, że byłoby to 800 mln zł rocznie więcej na siły zbrojne.
Tusk przekonywał na konferencji prasowej, że podniesienie nakładów na wojsko z 1,95 do 2 proc. PKB rocznie będzie dodatkowym argumentem na rzecz polskiego bezpieczeństwa. - Oczywiście to jest propozycja, o tym zdecyduje parlament, ponieważ mówimy tutaj o zmianie ustawy (o przebudowie i modernizacji technicznej oraz finansowaniu sił zbrojnych - przyp.) - zaznaczył szef rządu.
- Sądzę, że chyba będzie możliwy konsensus, być może będziemy świadkami politycznego cudu i powszechnej lub prawie powszechnej zgody w parlamencie na rzecz takiej zmiany - powiedział premier.
W 2001 roku, gdy Komorowski był ministrem obrony, Sejm uchwalił ustawę o przebudowie i modernizacji technicznej oraz finansowaniu sił zbrojnych. Zakłada ona, że na finansowanie potrzeb obronnych przeznacza się co roku z budżetu państwa środki w wysokości nie niższej niż 1,95 proc. PKB z roku poprzedniego. Ustawa początkowo miała obowiązywać w latach 2001-2006, jednak nowelizacją z 2004 roku zniesiono to ograniczenie.
Tusk przekonywał, że trzeba budować sojusze i liczyć na sojuszników, ale - jak zastrzegł - "można liczyć na sojuszników, wtedy, kiedy samemu można także liczyć na siebie".